Kiedy odnowią zabytkową piramidę

Leśnicy szukają pieniędzy na remont unikatowej kaplicy grobowej pruskiego rodu w Rapie, w gm. Banie Mazurskie.

Publikacja: 08.03.2017 23:00

Kaplica grobowa w Rapie powstała w 1795 r., choć niektóre źródła mówią o roku 1808, a nawet 1811.

Kaplica grobowa w Rapie powstała w 1795 r., choć niektóre źródła mówią o roku 1808, a nawet 1811.

Foto: Fotorzepa, Jakub Dobrzyński

Trwa inwentaryzacja architektoniczna i konserwatorska obiektu, by na jej podstawie można było sporządzić dokumentację projektową i program konserwatorski. – Wyniki dadzą informację o stanie obiektu. Będziemy też szukać środków na ratowanie zabytku – zapowiada Jarosław Krawczyk, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych (RDLP) w Białymstoku. Podlega jej Nadleśnictwo Czerwony Dwór, na terenie którego znajduje się piramida w Rapie.

Grobowiec pruskiego rodu von Fahrenheid został prawdopodobnie zbudowany w 1795 r., choć niektóre źródła mówią o 1808, a nawet 1811 r. Charakterystyczną cechą budowli jest kształt, który przypomina starożytne piramidy egipskie, choć niektórzy uważają, że ma odniesienia masońskie. Fundatorem piramidy był baron Friedrich von Fahrenheid, mecenas artystów, kolekcjoner sztuki, pasjonat starożytnego Egiptu, a także doradca finansowy Wielkiej Loży Masońskiej z Królewca. To on i sześciu innych członków jego rodziny zostało złożonych w tym unikalnym grobowcu.

Obie wojny i czasy powojenne nie były najlepsze dla tej unikalnej w skali Polski budowli. Była regularnie obrabowywana i niszczona. – Jej wnętrze było dostępne do końca lat 90., ale wobec aktów wandalizmu wejście zostało w początkowych latach XXI w. zamurowane – opowiada Leszek Godzieba, kierownik delegatury w Ełku Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie. Podkreśla, że to unikalny obiekt na Warmii i Mazurach, nie tylko ze względu na walory architektoniczne, ale i na fakt, że pochowane w nim ciała uległy mumifikacji.

W 2015 r. Instytut Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego w ramach programu badawczego otrzymał zgodę konserwatora zabytków i nadleśnictwa na wejście do wnętrza w celu dokonania nieinwazyjnych badań. Przeprowadzono skanowanie laserowe i badania elektrooporowe. – Drugim celem stawianym przez badaczy było uporządkowanie wnętrza piramidy, gdyż mimo zabezpieczeń wandale co jakiś czas naruszali trumny ze szczątkami pochowanych tam ludzi – mówi Leszek Godzieba.

Okazało się, że kaplica grobowa jest ogólnie stabilna, ale wymaga napraw, choćby sklepienia wewnętrznej komory grobowej. – Przyczyną była w dużej mierze niedrożność kanałów wentylacyjnych i utrzymująca się z tego względu duża wilgotność, co spowodowało odspoinowanie tynku i osłabienie zapraw cegieł, a później ich wypadnięcie – tłumaczy Leszek Godzieba.

Podkreśla, że na podstawie tych badań urząd konserwatorski przeprowadził w 2015 r. własną kontrolę grobowca rodziny von Fahrenheid. – Wtedy ustalono, iż piramida w Rapie jest w złym stanie technicznym. Dotyczy to głównie jej elementów wewnętrznych, a taki stan rzeczy przyczynia się do dalszej degradacji substancji zabytkowej – opowiada przedstawiciel Urzędu Konserwatorskiego. Podkreśla, że po kontroli wydano nadleśnictwu nakaz wykonania prac zabezpieczających. Wiosną zeszłego roku leśnicy wykonali ich część. Jednak potrzebne są dalsze. Jarosław Krawczyk przyznaje, że wstępne szacunki kosztów wskazują na ok. 1 mln zł. – Nie obejmują kosztów kwerendy archeologicznej i badań, gdyby w trakcie prac zostały odkryte nowe obiekty lub fakty historyczne – dodaje rzecznik RDLP. Przyznaje, że nadleśnictwo nie może pokryć tych kosztów. – Jesteśmy jednostką Skarbu Państwa, która realizuje określone zadania. Ratowanie zabytków leży poza ich zakresem – tłumaczy.

Co więc dalej z piramidą w Rapie? – Nadleśnictwo będzie próbowało pozyskać środki w konkursie Ministerstwa Kultury, który w założeniach ma pomóc w ratowaniu zabytków. Poza tym zwróci się do samorządów, instytucji, firm i osób prywatnych z wnioskiem o współpracę przy ratowaniu zabytku – tłumaczy leśnik. Podkreśla, że piramida jest elementem krajobrazu oraz atrakcją turystyczną Warmii i Mazur.

– Region jest głównym beneficjentem, jeśli chodzi o korzyści płynące z ruchu turystycznego. Piramida jest elementem materiałów reklamowych lub informacyjnych zachęcających do odwiedzenia regionu oraz opracowań i wydawnictw mówiących o jego charakterze i atrakcjach. Pojawia się w publikacjach samorządów, osób prywatnych oraz firm i organizacji. Liczymy na wsparcie innych instytucji – dodaje Jarosław Krawczyk.

Trwa inwentaryzacja architektoniczna i konserwatorska obiektu, by na jej podstawie można było sporządzić dokumentację projektową i program konserwatorski. – Wyniki dadzą informację o stanie obiektu. Będziemy też szukać środków na ratowanie zabytku – zapowiada Jarosław Krawczyk, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych (RDLP) w Białymstoku. Podlega jej Nadleśnictwo Czerwony Dwór, na terenie którego znajduje się piramida w Rapie.

Grobowiec pruskiego rodu von Fahrenheid został prawdopodobnie zbudowany w 1795 r., choć niektóre źródła mówią o 1808, a nawet 1811 r. Charakterystyczną cechą budowli jest kształt, który przypomina starożytne piramidy egipskie, choć niektórzy uważają, że ma odniesienia masońskie. Fundatorem piramidy był baron Friedrich von Fahrenheid, mecenas artystów, kolekcjoner sztuki, pasjonat starożytnego Egiptu, a także doradca finansowy Wielkiej Loży Masońskiej z Królewca. To on i sześciu innych członków jego rodziny zostało złożonych w tym unikalnym grobowcu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej