Rz: Wybory samorządowe to wciąż świeży temat, więc zapytam, czy udało się ustalić większościową koalicję w Radzie Miasta Torunia?
Michał Zaleski: Współpracuję z każdym ugrupowaniem, które chce dbać o rozwój miasta, ma swój dobry program dla Torunia i jest gotowe do porozumienia i współpracy z kimś takim jak ja. Reprezentując ugrupowanie samorządowo-gospodarcze, a nie polityczne, w ostatnich latach pokazałem, że jestem otwarty na współpracę. W radzie miasta współdziałaliśmy z takimi partiami, jak: PiS, PO czy SLD, które – przynajmniej w założeniach ideologicznych – są od siebie bardzo odległe. A w sprawach miasta potrafiły ze sobą współdziałać.
Teraz w radzie miasta najwięcej mandatów, bo dziesięć, ma Koalicja Obywatelska, przedstawiciele pana komitetu wyborczego – osiem, a PiS – sześć. Może pan więc rządzić z kim pan chce. Kogo pan wybrał?
Dla ścisłości trzeba dodać, że jest jeszcze jeden radny niezależny, z ruchu samorządowego. Gdy tylko dowiedziałem się o wynikach wyborów, jeszcze nieoficjalnych, poinformowałem mieszkańców Torunia, że zakończyliśmy wybory, skończyły się kłótnie, waśnie wyborcze, spory i zarzuty. Teraz czas na ciężką pracę i jestem gotowy pracować z każdym. Zarówno z KO, jak i z PiS, jak również z radnym, który reprezentuje ruchy miejskie – jeżeli taką wolę współpracy oczywiście wyrażą.
Czyli będzie się pan starał się budować szerokie porozumienie na rzecz rozwoju Torunia?