Reklama
Rozwiń

Lokalne władze mają sprawdzone metody

W niektórych miastach za zimowe utrzymanie dróg i chodników odpowiadają firmy wynajęte przez gminy. W wielu innych przetargi wygrywają spółki komunalne.

Publikacja: 26.11.2018 04:15

W niektórych miastach działają lotne ekipy do usuwania największych zimowych zagrożeń.

W niektórych miastach działają lotne ekipy do usuwania największych zimowych zagrożeń.

Foto: Fotorzepa/RomanBosiacki

Przyjęliśmy system utrzymania czystości, który sprawdza się dzięki wymaganiom i ich aktualizacji. Udoskonalamy model współpracy z firmami zewnętrznymi oraz systematycznie kontrolujemy ich pracę, by utrzymać najwyższy poziom jakości usług – tłumaczy Dominika Wiśniewska ze stołecznego ratusza.

Kontrahenci w zimowej gotowości

Warszawa jest jednym z tych miast, w których za zimowe utrzymanie już od ćwierć wieku odpowiadają zewnętrzne firmy. – Powołany wówczas Zarząd Oczyszczania Miasta (ZOM) organizuje i kontroluje oczyszczanie przez nie wybranych terenów w stolicy – tłumaczy urzędniczka.

Na zlecenie ZOM firmy utrzymują zimą 1450 km ulic – jest to część stołecznej sieci dróg, którymi kursują autobusy komunikacji miejskiej. ZOM organizuje sprzątanie wybranych przejść dla pieszych, m.in. dojść do stacji metra, kładek, przystanków komunikacji miejskiej – co stanowi łącznie 3,4 mln mkw. chodników. – Za odśnieżanie mniejszych ulic, po których nie jeździ komunikacja miejska, i ich chodników odpowiadają dzielnice.

Z kolei za podwórka i tereny wewnątrz osiedli należące do miasta odpowiadają dzielnicowe zarządy gospodarowania nieruchomościami – wyjaśnia Dominika Wiśniewska.

Ścieżki rowerowe odśnieża Zarząd Dróg Miejskich, powołując do tego wykonawców, a za zieleń przyuliczną, niektóre parki i bulwary wiślane odpowiada Zarząd Zieleni, który został powołany 25 sierpnia 2016 r.

Stołeczny ratusz przyznaje, że wydatki zimowe uzależnione są od warunków pogodowych. W sezonie 2017/2018 Zarząd Oczyszczania Miasta wydał 52 mln zł. Na najbliższy sezon 2018/2019 ZOM zaplanował 85 mln zł. Pieniądze przeznaczone są na zabezpieczanie ulic i chodników. W tym sezonie ZOM wysłał posypywarki dwa razy – 17 i 18 listopada. – Konieczne było zabezpieczenie przed śliskością mostów, wiaduktów i ulic tzw. spadkowych – tłumaczy urzędniczka.

Zarząd Oczyszczania Miasta decyduje o akcjach zabezpieczania dróg, wymaga od firm wykonawczych półrocznej gotowości do działań zimowych – umownie od 15 października do 14 kwietnia kolejnego roku. Jednak rzeczywisty czas trwania sezonu zimowego i liczba ogłoszonych akcji zależą od warunków pogodowych i stanu nawierzchni ulic. – Wykonawcy otrzymują wynagrodzenie za zrealizowane prace, a nie za sześciomiesięczną gotowość do ich podjęcia – zaznacza Dominika Wiśniewska.

Nie tylko w stolicy odśnieżaniem ulic zajmują się wynajmowane przez miasto firmy. – Także gdański Zarząd Dróg i Zieleni od początku funkcjonowania korzysta z usług firm zajmujących się utrzymaniem zimowym dróg, które są wyłaniane w postępowaniach przetargowych. To rozwiązanie jest metodą sprawdzoną i udoskonalaną przez lata – tłumaczy Alicja Bittner z Urzędu Miasta. Dodaje, że w Gdańsku nie ma przedsiębiorstwa lub spółki komunalnej, która zajmuje się zimowym utrzymywaniem dróg.

Korzystają ze sprzętu i pracowników

Podobnie jest w Kaliszu. Tam nie ma spółki czy przedsiębiorstwa komunalnego, które samodzielnie mogłoby się zająć zimowym utrzymaniem dróg i chodników. – To zadanie dla wyspecjalizowanych firm, które mają do dyspozycji odpowiedni potencjał: ludzi i sprzęt. Posiadają również plac składowy do magazynowania soli oraz instalacje do wytwarzania solanki – wyjaśnia Elżbieta Zmarzła z kaliskiego ratusza.

Podkreśla, że przejęcie obowiązków zimowego utrzymania przez miasto oznaczałoby konieczność zainwestowania ogromnych środków w zakup sprzętu, coroczne zatrudnianie kilkunastu kierowców tylko na okres zimowy, konieczność zakupu bądź wydzierżawienia placu. Do tego dochodzą koszty serwisowania i napraw sprzętu, dlatego zlecane jest to firmom zewnętrznym.

Także Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie nigdy nie posiadał własnego zaplecza logistycznego do prowadzenia zadań związanych z bieżącym utrzymaniem zarządzanych terenów. – W tym celu wybierany jest dostawca usługi w ramach zamówienia publicznego. Dzięki temu, że mamy narzędzia do kontroli wykonawców, rozwiązanie takie jest korzystne dla miasta, bo jednym z wymogów, jaki stawiamy potencjalnemu wykonawcy, jest posiadanie w pojazdach nadajników GPS, które dokładnie wskazują trasę i częstotliwość przejazdów – tłumaczy Marta Bartoszewicz, rzecznik olsztyńskiego ratusza.

Każde oddalenie się od oczyszczanego terenu skutkuje nałożeniem kar. W Olsztynie koszt zimowego utrzymania miasta w 2016 r. wynosił 2,6 mln zł, rok później – 2,8 mln zł, a w tym roku 2,4 mln zł.

W Lublinie wynajmowane przez miasto firmy od początku lat 90. odpowiadają za zimowe odśnieżanie ulic. – W naszej opinii to bardzo dobre rozwiązanie. Usługa zlecana jest na zewnątrz, a miasto prowadzi kontrolę realizacji usług firm zewnętrznych – tłumaczy Karol Kieliszek z lubelskiego ratusza.

Zdaniem władz miasta zaletą rozwiązania, które przyjęto, jest brak konieczności zakupu sprzętu (jego serwisowania bądź wymiany na nowy), materiałów, zatrudniania większej liczby pracowników itp. – Zlecamy usługę na zewnątrz. Dzielimy miasto na rejony (mniejsze obszary) w celu sprawniejszej realizacji zadania – mówi urzędnik.

Średnio roczne wydatki na odśnieżanie to 4–7 mln zł. Zima 2018/2019 koszty stałe wyniosą 2,3 mln zł.

Zimowe zlecenia dla miejskich spółek

Zimowym oczyszczaniem lewobrzeżnej części Szczecina zajmuje się firma Remondis Szczecin, a prawobrzeżem Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania. – Umowy obejmują mechaniczne usuwanie śniegu i błota pośniegowego oraz likwidowanie gołoledzi z ulic, placów, zatok i pętli autobusowych – łącznie 760 km. Firmy zapewniają ręczne usuwanie śniegu i błota pośniegowego oraz likwidację gołoledzi z chodników, mechaniczne usuwanie śniegu i błota pośniegowego oraz gołoledzi z chodników, dróg rowerowych, usuwanie śniegu i błota pośniegowego oraz likwidowanie gołoledzi z mostów, wiaduktów i kładek, z chodników przyległych do parków, zieleńców, skwerów i ze schodów – wylicza Hanna Pieczyńska, rzecznik prasowy ZDiTM w Szczecinie.

W mieście 760 km dróg jest objętych akcją „Zima”. Podzielone są one na trzy kolejności odśnieżania. – W pierwszej i drugiej kolejności są główne ciągi komunikacyjne, po których kursuje komunikacja miejska, a także mosty, wiadukty i ulice o dużym nachyleniu – tłumaczy Hanna Pieczyńska.

W trzeciej kolejności odśnieża się ulice łączące główne ciągi komunikacyjne. Ulice nieujęte w planie akcji oczyszczane będą interwencyjnie, po zakończeniu działań w pierwszej, drugiej i trzeciej kolejności. W ramach akcji „Zima” realizowane będą także takie działania, jak załadunek i wywóz śniegu z chodników, parkingów i jezdni na terenie miasta oraz usuwanie lodu za pomocą sprzętu budowlanego z jezdni nieujętych w stałym zimowym oczyszczaniu, oczyszczanie miejsc parkingowych w strefie płatnego parkowania na terenie Szczecina.

Zimowe oczyszczanie pętli i przystanków komunikacji miejskiej jest realizowane w ramach umów na utrzymanie czystości. W harmonogramie stałego oczyszczania są też pętle autobusowe i tramwajowe oraz prawie 600 przystanków na lewobrzeżu oraz ponad 200 przystanków na prawobrzeżu Szczecina. Pojazdy wykonawców biorących udział w odśnieżaniu wyposażone są w GPS. Dzięki aplikacji do obsługi GPS ZDiTM na bieżąco może śledzić pracę sprzętu. Na usuwanie skutków zimy w okresie od października do końca grudnia miasto ma zarezerwowane prawie 4 mln zł.

Rzeszów co roku ogłasza przetarg na odśnieżanie ulic w mieście. – Tak więc zajmuje się tym firma, która zostaje wyłoniona w przetargu. Do tej pory robiła to nasza spółka komunalna MPGK, w tym sezonie też będzie się tym zajmowała, bo wygrała przetarg – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

W mieście łącznie odśnieżanych jest 700 km dróg, chodników i ścieżek rowerowych. W ramach umowy firma oprócz odśnieżania jest również odpowiedzialna za posypywanie ulic i chodników piaskiem, solą lub innymi środkami chemicznymi.

W tym roku na ten cel przeznaczanych jest 5,5 mln zł. Jest to podobna kwota jak w latach ubiegłych. – Oczywiście rozliczenia dokonuje się po sezonie. Wydana przez miasto kwota zależy od „siły” zimy i czasu trwania akcji odśnieżania – tłumaczy Maciej Chłodnicki.

Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku