Podobnego zdania jest gmina Sulęczyno. Według niej ograniczenie wysokości opłaty do 96 zł za rok spowoduje, że to stali mieszkańcy będą obciążeni wyższymi opłatami za gospodarowanie odpadami komunalnymi.
Na terenie gminy Sulęczyno obecnie znajduje się 1490 domków letniskowych, a domów na stałe zamieszkanych 1365. Domków letniskowych jest więc o 125 więcej niż budynków mieszkalnych. W jednej z miejscowości na terenie tej gminy – Sulęczyno – znajdują się 132 domki letniskowe. Bez względu na to, czy odbiera się odpady z zaledwie 30 domków letniskowych z tej miejscowości, śmieciarka musi objechać cały teren. W związku z czym co miesiąc ponosi się koszty odbioru odpadów komunalnych z nieruchomości letniskowych, które są większe w stosunku do nieruchomości zamieszkanych, gdyż jest ich więcej. Ponadto rosnące z roku na rok koszty ogólne, np. paliwo, robocizna pracowników firm wywozowych, opłaty środowiskowe, przyczyniają się do ponoszenia większych opłat za system gospodarowania odpadami przez gminę.
Tadeusz Kłos, burmistrz gminy i miasta Skoki, wyjaśnia, że proponowana stawka 96 zł jest rażąco niska. Na podstawie analizy kosztów gminy Skoki właściciele domków letniskowych lub innych nieruchomości przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe, korzystający z punktu selektywnego zbierania odpadów, przekazują olbrzymie ilości odpadów wielkogabarytowych, zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego, bioodpadów (odpadów zielonych), które są kosztowne w transporcie i zagospodarowaniu. Dlatego wnosi on o zmianę stawki na 270 zł po to, by stali mieszkańcy nie ponosili kosztów wynikających z proponowanej stawki.
Śmieci z biurowców
Dużo emocji wywołała propozycja, by gminy obowiązkowym systemem odbierania odpadów objęły wszystkich właścicieli nieruchomości, czyli również niezamieszkanych. Chodzi m.in. o biurowce, hotele, sklepy etc. Dziś same gminy decydują, czy chcą odbierać odpady z nieruchomości niezamieszkanych, czy nie.
– W uzasadnieniu do wprowadzenia tej zmiany wskazuje się, że może dochodzić do nieprawidłowości, tj. niezawierania umów na odbiór odpadów przez właścicieli nieruchomości oraz nielegalnego porzucania odpadów komunalnych. Tymczasem zarówno uzasadnienie, jak i ocena skutków regulacji nie zawierają żadnego dowodu na potwierdzenie tezy – twierdzi w swojej opinii Michał Guć, prezydent Gdyni.
Według niego warto zrezygnować z tej zmiany. Niech same samorządy decydują, czy chcą odbierać śmieci z biurowców czy hoteli. W przepisach powinny się znaleźć natomiast zachęty dla gmin, by chciały to robić. – Zachętą byłaby na pewno ustawowa możliwość udzielania zamówienia publicznego na odbieranie i zagospodarowanie odpadów w trybie powierzenia – uważa Michał Guć.