Chociaż polska gospodarka staje się coraz bardziej innowacyjna na tle światowym, nadal istnieją spore różnice w tempie rozwoju regionów. Co więcej, badania pokazują, że zwiększa się dystans w potencjale innowacyjnym w stosunku do liderów. Wzrost dysproporcji między regionami może obrazować fakt, że woj. mazowieckie zebrało w Indeksie Millennium aż 94 na 100 punktów, podczas gdy Lubuskie – jedynie 36 pkt. Eksperci wskazują, że w poprzednich latach większość województw zmniejszała dystans do czołówki, w tym roku aż dziewięć badanych obszarów oddaliło się jednak od lidera. To niebezpieczny trend, ale ogólnie sytuacja w zakresie innowacyjności poszczególnych obszarów Polski nie wygląda wcale źle.
Specjalizacja szansą dla małych
Bank Millennium opracował kolejną edycję swojego cyklicznego raportu „Indeks Millennium – Potencjał innowacyjności regionów”. Autorzy zbadali województwa, uwzględniając sześć kluczowych kryteriów: wydajność pracy, stopę wartości dodanej, wydatki na badania i rozwój (B+R), liczbę pracujących w obszarze B+R, edukację policealną oraz liczbę przyznanych patentów.
Wyniki wskazują, że – choć liderami są duże ośrodki akademickie i biznesowe – to jednak nie tylko województwa z wielkimi aglomeracjami miejskimi mają monopol na innowacje. Mniejsze regiony też mają szanse na rozwój i zwiększenie potencjału w tym zakresie, jak choćby woj. podkarpackie (dziewiąte miejsce w rankingu), którego potencjał innowacyjny jest większy niż jego bieżący potencjał gospodarczy, mierzony udziałem w krajowym PKB.
Województwo to postawiło na specjalizację. Nośnikiem innowacyjności regionu jest przemysł, w szczególności lotniczy i motoryzacyjny, który generuje około 35 proc. wartości jego produkcji sprzedanej. Wyróżnikiem jest też wysoka aktywność w obszarze współpracy i wsparcia biznesu – najwyższy w Polsce odsetek przedsiębiorstw przemysłowych współpracujących w ramach inicjatywy klastrowej, m.in. Dolina Lotnicza.