Czas najwyższy wyrzucić radę narodową z przepisów

Samorządowcy chcą, by jak najszybciej dostosować przepisy dotyczące stwierdzania zgonu do współczesnych realiów. Te obowiązujące pochodzą sprzed wielu lat.

Publikacja: 03.10.2018 10:00

Związek Powiatów Polskich wystąpił w tej sprawie z petycją do Sejmu. Według niego obowiązujące przepisów, pochodzące z lat 50. i 60. ubiegłego wieku, nie przystają do obecnych realiów. W wielu miejscach kompetencje do podejmowania decyzji przyznają radom narodowym. Ustawa jest też dziurawa.

Chodzi o art. 11 ust. 1–3 ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych z 31 stycznia 1959 r. Mówi on, że zgon i jego przyczynę powinien ustalić lekarz leczący „chorego w ostatniej chorobie”. Nie definiują natomiast, co oznacza to określenie. Zostało ono doprecyzowane w rozporządzeniu z 1961 r., mimo że brakuje wyraźnej delegacji w ustawie, co jest sprzeczne z konstytucją. Natomiast definicja z rozporządzenia nie przystaje do obecnych realiów.

Wynika z niej, że kartę zgonu wystawia lekarz, który ostatni w ciągu 30 dni przed dniem zgonu udzielił choremu świadczeń zdrowotnych.

Ustawa reguluje, że starosta jest uprawniony do wskazania innej niż lekarz osoby powołanej do stwierdzania zgonu. Tymczasem zgodnie z aktualną opinią ministra zdrowia tylko lekarz jest uprawniony do stwierdzania zgonu.

ZPP uważa, że wystarczy w przepisach stwierdzić, że „lekarzem leczącym w ostatniej chorobie” jest lekarz podstawowej opieki zdrowotnej.

W ustawie nie określono zasad finansowania tego zadania przez starostwa ani też nie doprecyzowano, czy jest to zadanie własne czy zlecone.

W petycji ZPP przypomina, że wielokrotnie apelował w tej sprawie. Zwracał uwagę na ten problem na posiedzeniach Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Najpierw otrzymał zapewnienia, że taki projekt powstanie, a następnie poinformowano go, że prawdopodobnie nastąpi to dopiero w 2019 r.

Związek Powiatów Polskich wystąpił w tej sprawie z petycją do Sejmu. Według niego obowiązujące przepisów, pochodzące z lat 50. i 60. ubiegłego wieku, nie przystają do obecnych realiów. W wielu miejscach kompetencje do podejmowania decyzji przyznają radom narodowym. Ustawa jest też dziurawa.

Chodzi o art. 11 ust. 1–3 ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych z 31 stycznia 1959 r. Mówi on, że zgon i jego przyczynę powinien ustalić lekarz leczący „chorego w ostatniej chorobie”. Nie definiują natomiast, co oznacza to określenie. Zostało ono doprecyzowane w rozporządzeniu z 1961 r., mimo że brakuje wyraźnej delegacji w ustawie, co jest sprzeczne z konstytucją. Natomiast definicja z rozporządzenia nie przystaje do obecnych realiów.

Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej