Miesiąc temu media obiegła informacja, że wojewoda mazowiecki odmówił strażakom ochotnikom możliwości zorganizowania obchodów na placu Piłsudskiego w Warszawie. W decyzji tej upatrywano podtekstu politycznego – szefem Zarządu Głównego OSP RP jest Waldemar Pawlak, wieloletni prezes PSL. A partia ta jest w opozycji do rządzącego Polską PiS.
– Sytuacja się wyjaśniła. Po spotkaniu Waldemara Pawlaka z szefem MSWiA Joachimem Brudzińskim ustalono, że przedstawiciele strażaków ochotników wezmą udział w obchodach organizowanych przez Państwową Straż Pożarną, a dodatkowo będziemy mieć własną uroczystość 4 maja na Zamku Królewskim i placu Zamkowym – mówi Adam Nowak z Zarządu Głównego Ochotniczych Straży Pożarnych RP.
Od stu lat na służbie
W Polsce funkcjonuje 16 tys. ochotniczych straży pożarnych, w których działa ponad 700 tys. ochotników. Wiele OSP istnieje od odzyskania niepodległości.
Podczas majowej uroczystości 50 najstarszych ochotniczych straży pożarnych zostanie uhonorowanych specjalnymi odznaczeniami. – Tych stuletnich jest w Polsce ponad 2 tys. Jednak z oczywistych względów na Zamku nie zmieszczą się wszystkie – wyjaśnia Nowak. Dodatkowo na placu odbędzie się dostępna dla wszystkich warszawiaków impreza, podczas której zostanie zaprezentowane to, czym na co dzień zajmują się strażacy ochotnicy. Bo wbrew obiegowej opinii to nie tylko gaszenie pożarów, ale coraz częściej ratownicza praca przy wypadkach drogowych czy pomoc w usuwaniu skutków klęsk żywiołowych.
W Kałuszynie pod Wieliszewem na Mazowszu Ochotnicza Straż Pożarna istnieje od 90 lat. Aktywnie działa w niej 32 ratowników, w tym trzy kobiety. Średnia wieku to 30 lat, ale jest w niej kilku 18-latków, ale także osoby po 60. Ratownikiem można być do 65. roku życia, jeśli stan zdrowia na to pozwala.