Zgodnie z przepisami prawa o ruchu drogowym, rada powiatu ustala corocznie, w uchwale, wysokość opłat za usuwanie pojazdów z dróg i przechowywanie ich na parkingu strzeżonym oraz wysokość kosztów w razie odstąpienia od usunięcia pojazdu.
Takie zadania wykonują powiatowe jednostki organizacyjne lub można je powierzyć innym podmiotom.
Rada Powiatu w woj. dolnośląskim ustaliła stawki opłat za takie czynności na najwyższym dopuszczalnym poziomie, określonym w obwieszczeniu ministra finansów. Jednak w opinii prokuratora rejonowego zawyżyła je. Opłaty za takie usługi, pobierane przez lokalne firmy, są niemal o połowę niższe od stawek przyjętych w uchwale. Np. doba na parkingu strzeżonym pojazdu do 3,5 tony kosztuje w jednej z firm 20 zł na dobę, w kolejnej 25 zł, podczas gdy rada powiatu określiła stawkę na 39 zł. Nie uwzględniła też ani nie zbadała przed podjęciem uchwały kosztów usuwania i przechowywania pojazdów przez firmy działające na obszarze powiatu – co było jej ustawowym obowiązkiem. Dopisała natomiast dodatkowe kryteria, takie jak obszar terytorialny powiatu, duże odległości pomiędzy miejscowościami i prewencyjny charakter opłat, mający wymusić na właścicielu pojazdu jak najszybszy jego odbiór.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu prokurator wytknął radzie powiatu, że w sposób arbitralny przyjęła maksymalne stawki, bez wcześniejszego rozważenia i uwzględnienia rzeczywistych kosztów i cen odholowywania i przechowywania pojazdów na terenie powiatu.
Rada powiatu nie zgodziła się z tym twierdzeniem. Oświadczyła, że ceny, pobierane za takie usługi na terenie powiatu monitoruje na bieżąco i ma wiedzę o ich wysokości. Za nierzetelne uznała stawki, podawane przez firmy, działające na terenie powiatu.