Potrzebujemy więcej rollercoasterów!

Polska miała „ruszyć do przodu”, wyrwać się z mitycznej „pułapki średniego wzrostu” i stać się gospodarczą potęgą, wchodząc do G20, ekskluzywnego grona 20 najbogatszych państw świata.

Publikacja: 05.03.2018 05:00

Piotr Gajdziński

Piotr Gajdziński

Foto: materiały prasowe

Tymczasem zamiast nowej Doliny Krzemowej, zamiast tysięcy działających w najnowocześniejszych branżach startupów, produkcji elektrycznych aut, dronów i latania w kosmos, oferujemy światu dyskusję o naszej nie najświetniejszej historii. Dyskutujemy o II wojnie światowej i latach tużpowojennych, o Peerelu i współpracownikach SB, o kolejnych pomnikach. Chcemy stanąć obok Elona Muska, ale udaje nam się wejść tylko do pokoju kapitana Alfreda Dreyfusa.

Wbrew pozorom ten spór o historię odbywa się nie tylko w Warszawie, nie tylko między Nowogrodzką a Tel Awiwem, Kijowem, Berlinem i Waszyngtonem. Odbywa się także w lokalnej Polsce, ogniskując emocje, a co ważniejsze – społeczną energię.

Pozostało 86% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl!

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej