Stuttgart
Samochód podjeżdża pod front budynku. Nie ma przed nim wydzielonych miejsc postojowych, więc auto zatrzymuje się przed drzwiami wejściowymi, kierowca wysiada i wchodzi do gmachu, a auto samodzielnie odjeżdża na parking położony na tyłach obiektu, szuka wolnego miejsca i parkuje w sposób całkowicie bezpieczny obok innych pojazdów. Nie jest to scena z filmu science fiction, ale część pokazu możliwości, jakie oferują nowe technologie tworzone na styku motoryzacji i inteligentnych miast. Taka prezentacja miała miejsce w lutym w Berlinie na Bosch Connected World 2018 – jednej z największych imprez branży internetu rzeczy na świecie. W tak spektakularny sposób do hali, w której odbywały się targi, przyjechali Dieter Zetsche, prezes Daimlera, oraz Volkmar Denner, szef Boscha. Oba koncerny pracują nad innowacyjnymi rozwiązaniami, które w sposób autonomiczny będą parkować w przyszłości nasze auta. A przyszłość ta wcale nie jest odległa. Opisany system – tzw. Automated Valet Parking – jest bowiem w fazie zaawansowanych testów. Automatyczny parking już w ramach pilotażu funkcjonuje od początku roku w muzeum firmy Mercedes-Benz w Stuttgarcie. – To rozwiązanie pozwala w sposób bardziej efektywny wykorzystywać przestrzeń parkingową. Na tym samym obszarze autonomiczne parkowanie aut umożliwia przyjęcie nawet ponad 20 proc. więcej pojazdów – przekonuje Michael Hafner, szef działu ds. jazdy autonomicznej w firmie Mercedes-Benz.
Z pewnością na inteligentną infrastrukturę parkingu, która umożliwia łączenie się z oprogramowaniem pokładowym pojazdu, jeszcze trochę poczekamy. Globalnie tylko 0,2 proc. infrastruktury transportowej jest w jakiś sposób skomunikowane z internetem. Mamy więc bardzo wiele do zrobienia w tym obszarze.
Nie oznacza to jednak, że miasta w Polsce nie podejmują tematu problemów z parkowaniem. A ten faktycznie narasta. Ograniczona powierzchnia pod miejsca postojowe w aglomeracjach nie jest w stanie zaspokoić potrzeb rosnącej liczby samochodów. Taka sytuacja prowadzi z kolei do tego, że kierowcy poszukujący wolnych miejsc parkingowych tworzą korki i zwiększają emisję spalin. Dlatego samorządy zaczynają się koncentrować na innowacyjnych rozwiązaniach pozwalających lokalizować taką wolną przestrzeń i efektywnie ją wykorzystywać.
Piekary Śląskie, Katowice
– Coraz częściej w polskich miastach pojawiają się postępowania przetargowe, które wymagają tworzenia rozwiązań nie tylko do tego, by pobierać opłaty w strefie parkowania, ale również do tego, by przekazywać informacje mówiące o liczbie miejsc w danych obszarach – potwierdza Dariusz Obcowski, dyrektor działu ITS w firmie Siemens.
Najłatwiej takie systemy wdrażać na parkingach zamkniętych, ale miasto to przestrzeń otwarta i większość miejsc postojowych znajduje się właśnie na takim obszarze. Stąd w aglomeracjach coraz częściej pojawiają się różnego rodzaju czujniki i kamery, monitorujące nie tylko ruch na drogach, ale także miejsca postojowe. Takie systemy testowała niedawno np. Warszawa. Informacja o wykrytych wolnych miejscach w otwartych strefach parkowania może być przekazywana do centrum sterowania, a dalej poprzez tablice zmiennej treści czy wyświetlacze w pojazdach do użytkowników dróg. – Z jednej strony daje to kierowcom wiedzę o możliwości zaparkowania, a z drugiej ma ogromny wpływ na uporządkowanie ruchu, a więc ograniczenie emisji spalin – przekonuje dyrektor Obcowski.