Reklama
Rozwiń

Kiedy dron zapuka w okno

Wyobraźmy sobie, że zamiast budzika rano do okna puka dron, który dostarcza świeżą kawę zamówioną przed chwilą w pobliskiej kawiarni.

Publikacja: 18.02.2018 21:00

Wojciech Romański

Wojciech Romański

Foto: Rzeczpospolita

Albo składa na balkonie paczkę z przesyłką kurierską czy pudełko z pachnącą pizzą. Jeszcze parę lat temu byłoby to bliższe wizjom futurystów, dziś możemy spokojnie zadać pytanie – kiedy u nas, bo za granicą takie rozwiązania już są testowane. Na razie z usług bezzałogowych statków powietrznych zaczynają korzystać samorządy – drony „wąchają” dym wydobywający się z kominów, sprawdzając, czy nie palimy smogotwórczym paliwem, poszukują dzikich wysypisk śmieci, zaczynają monitorować ruch w miastach – możliwości ich zastosowania są coraz większe. A bliska przyszłość to budowa autonomicznej sieci maszyn wykonujących zadania dla samorządów. W ten sposób miasta „wlatują w trzeci wymiar”, w którym czeka na nie wiele fascynujących możliwości. Dlatego można sobie też wyobrazić, że czasem, w „wolnej chwili”, samorządowe drony będą też dostarczać mieszkańcom kawę, np. jako prezent z okazji pierwszego dnia wiosny („Już czas wlecieć w trzeci wymiar”).

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej