Zwiedzanie wystaw współczesnych pod żebrowym gotyckim sklepieniem to naprawdę niepowtarzalne przeżycie.
Gdy bernardyni opuścili miasto w XVI wieku, kościół przekazano ewangelikom i w ich rękach pozostawał do II wojny, a w klasztorze uruchomiono szpital. Klasztor i kościół po I wojnie były w kompletnej ruinie. Dziś to niezwykle zadbany zabytek, a zarazem miejsce pełne życia. Jego odbudowę rozpoczęto w latach 60. od razu z przeznaczeniem na muzeum.
Ocalałe resztki
Założył je prof. Olgierd Czerner, główny konserwator zabytków Wrocławia i wykładowca Politechniki Wrocławskiej, który został pierwszym dyrektorem powołanego w 1965 roku Muzeum Odbudowy Wrocławia. Początkowo był to oddział Muzeum miasta Wrocławia. Najpierw jego głównym zadaniem było zebranie i inwentaryzowanie ocalałych resztek detali architektonicznych, pochodzących z budynków zrujnowanych we Wrocławiu podczas wojny. Przez pewien czas w odbudowanym obiekcie funkcjonowały też pracownie konserwacji zabytków. Stopniowo muzeum poszerzyło swą działalność na teren całej Polski i wszechstronnie zainteresowało twórczością polskich architektów.
– W 1971 roku usamodzielniło się jako Muzeum Architektury – mówi nam Jerzy Ilkosz, jego obecny dyrektor. – I od razu zaangażowało się w Światową Konfederację Muzeów Architektury (ICAM International Confederation of Architectural Museums). Nasze muzeum było członkiem założycielem tej do dziś dobrze funkcjonującej organizacji, w której znalazło się wiele ważnych instytucji, m.in. nowojorska MoMA, która ma oddział poświęcony architekturze, Victoria and Albert Museum w Londynie, Swedish Museum of Architecture, ETH Zürich, Architectural Institute of Japan, Deutsches Architektur Museum we Frankfurcie, Architekturzentrum Wien, Canadian Centre of Architecture w Montrealu.
Jednocześnie pionierskie Muzeum Architektury we Wrocławiu stało się wzorem do tworzenia podobnych instytucji na całym świecie, które w tamtym czasie dopiero powstawały.