Świeczkowy startup z 4. piętra

Świeca to dziś produkt technologicznie zaawansowany – mówi Marek Kaliński, założyciel i prezes toruńskiej firmy Candellana.

Publikacja: 25.01.2018 11:00

Świeczkowy startup z 4. piętra

Foto: Fotorzepa/Piotr Popielak

Rz: Dlaczego akurat designerskie świeczki?

Marek Kaliński: W 2013 roku założyliśmy portal, który miał się zajmować poszukiwaniem nowych nośników dla sztuki. Wkrótce potem Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie zgłosiło się do nas z prośbą o zaprojektowanie gadżetów związanych z ich zimową ekspozycją. Było to niesamowite. Tę wystawę odwiedza nawet 750 tys. osób, a potrzebowali gadżetów i na samą ekspozycję, i na sprzedaż dla zwiedzających gości. Zima, świeczki, wszystko wydawało się łatwe. Potrafiliśmy już projektować w 3D, doszliśmy więc do wniosku, że zrobienie niepowtarzalnej świeczki będzie proste, bo zrobimy formy, a ktoś je zaleje. Ta strategia nie wypaliła, a zamówienie z Wilanowa nie miało szans na realizację. Zrobiliśmy wprawdzie kilkanaście prototypowych sztuk, ale z pełną świadomością, że nie miały one szans na podbicie rynku. Ta sytuacja miała jednak bardzo pozytywny wpływ na naszą przyszłość, bo bardzo spodobał się nam sam materiał i na poważnie zainteresowaliśmy się branżą świeczkarską. Analiza rynku zaś pokazała, że jest na to miejsce, a konkurencji praktycznie nie ma. Półtora roku po kontaktach z Wilanowem zrobiliśmy pierwszą ładną świeczkę.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej