Polsko-rosyjskie wespół w zespół

Rzutem na taśmę polski rząd uniknął utraty ponad 41 mln euro unijnej dotacji na program Polska–Rosja. Samorząd Warmii i Mazur ostro walczył o uratowanie tych pieniędzy.

Publikacja: 10.01.2018 22:30

W sumie na wspólne projekty będzie ok. 62,5 mln euro: 41,65 ze strony Unii oraz 20,82 ze strony rosy

W sumie na wspólne projekty będzie ok. 62,5 mln euro: 41,65 ze strony Unii oraz 20,82 ze strony rosyjskiej.

Foto: AFP

Władze RP przyjęły program Polska–Rosja 28 grudnia 2017 r. Gdyby nie zdążyły przed końcem roku, przepadłaby cała przyznana kwota – 41,65 mln euro na trzy regiony polskie i 20,82 mln euro na obwód kaliningradzki. Wcześniej (26 grudnia) program zaakceptował Kreml, a najwcześniej, bo 8 grudnia 2016 r., ten, kto za niego płaci – Komisja Europejska.

Beneficjentów po stronie polskiej jest trzech – Warmia i Mazury (całe województwo), Pomorze (podregiony starogardzki, gdański i trójmiejski) i Podlasie (podregion suwalski). Granica lądowa Polski z Rosją cała znajduje się na terenie Warmii i Mazur i dlatego nie dziwi, że to w stolicy regionu, Olsztynie, ulokował się Wspólny Sekretariat Techniczny Programu Polska–Rosja.

Instytucją zarządzającą programem jest polskie Ministerstwo Rozwoju. To do niego trafi 20,82 mln euro z Rosji, jak i ponad 41 mln euro z Brukseli. Pieniądze Kremla zostaną wydane wyłącznie na terenie obwodu kaliningradzkiego. Unijne – zasilą polskie projekty, ale będą to inwestycje partnerskie – realizowane wspólnie z partnerami z obwodu kaliningradzkiego.

Dofinansowanie projektów konkursowych wynosi maksymalnie 2,5 mln euro i może stanowić maksimum 90 proc. budżetu inwestycji. Czego mogą dotyczyć ubiegające się o dotacje projekty? Promocji kultury lokalnej i zachowania dziedzictwa historycznego, ochrony przyrody i łagodzenie zmian klimatycznych, poprawy dostępności regionów, rozwoju trwałego i odpornego na klimat transportu oraz sieci i systemów komunikacyjnych. A także wspierania zarządzania granicami, bezpieczeństwem na nich, zarządzanie mobilnością i migracjami.

Warmia i Mazury są już od dawna gotowe do startu po unijne dofinansowanie z programu Polska–Rosja. W marcu 2017 r. rozpoczął pracę Wspólny Sekretariat Techniczny w Olsztynie. Chętni do ubiegania się o dofinansowanie przeszli szkolenia. W czerwcu 2017 r. odbyło się forum poszukiwania partnerów.

Potem przyszli beneficjenci przygotowali swoje projekty. Zainwestowali w dokumentację i prace studialne pod przyszłe polsko-rosyjskie projekty niemałe pieniądze, ryzykując ich utratę, bo ani po stronie polskiej, ani po rosyjskiej nie widać było pośpiechu w przyjęciu programu.

Przedłużające się oczekiwanie na rządową zgodę wywoływało frustrację, posypały się oficjalne stanowiska samorządów skierowane do Rady Ministrów.

Końcowy happy end pozwoli wreszcie przejść do realizacji planów, które podtrzymają trwającą ćwierć wieku współpracę Warmii i Mazur z rosyjskimi sąsiadami.

Korzyści dla lokalnych społeczeństw mogłyby być o wiele większe, gdyby Warszawa i Moskwa potrafiły się szybko porozumieć i sprawnie współpracować. Przykład idzie tutaj z dołu.

Władze RP przyjęły program Polska–Rosja 28 grudnia 2017 r. Gdyby nie zdążyły przed końcem roku, przepadłaby cała przyznana kwota – 41,65 mln euro na trzy regiony polskie i 20,82 mln euro na obwód kaliningradzki. Wcześniej (26 grudnia) program zaakceptował Kreml, a najwcześniej, bo 8 grudnia 2016 r., ten, kto za niego płaci – Komisja Europejska.

Beneficjentów po stronie polskiej jest trzech – Warmia i Mazury (całe województwo), Pomorze (podregiony starogardzki, gdański i trójmiejski) i Podlasie (podregion suwalski). Granica lądowa Polski z Rosją cała znajduje się na terenie Warmii i Mazur i dlatego nie dziwi, że to w stolicy regionu, Olsztynie, ulokował się Wspólny Sekretariat Techniczny Programu Polska–Rosja.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Materiał Promocyjny
Stabilność systemu e-commerce – Twój klucz do sukcesu
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej