Na ratunek dzikim pszczołom

Tradycje bartnicze mają szanse wrócić do lasów nadleśnictwa Elbląg, a pierwsza kłoda bartna już schnie na drzewie.

Publikacja: 10.01.2018 22:30

Kłoda bartna zawisła w październiku w leśnictwie Pogrodzie.

Kłoda bartna zawisła w październiku w leśnictwie Pogrodzie.

Foto: materiały prasowe

– W tym roku zostanie zaopatrzona w niewielką ilość wosku pszczelego, który będzie miał za zadanie zwabić rój. Mamy nadzieję, że już w 2018 roku znajdą się chętne pszczoły do zamieszkania w nowej lokalizacji – tłumaczy Jan Piotrowski z nadleśnictwa Elbląg.

Idea utworzenia barci lub powieszenia kłody bartnej zrodziła się w tym nadleśnictwie na początku 2017 roku w głowie nadleśniczego Mariusza Potocznego, a w realizację pomysłu chętnie zaangażowali się inni.

– Naukowcy i praktycy od dłuższego czasu alarmują o postępujących chorobach pszczół i ich wymieraniu, rola tych owadów w środowisku wszystkim nam jest dobrze znana. Lasy Państwowe, a więc w tymi nasze nadleśnictwo, powołane są m.in. do utrzymania trwałości lasu i jego ochrony, a więc wszystkich jego składników, a tworzenie miejsc bytowania pszczół oraz zadbanie o ich bazę pokarmową to metody ochrony pszczół – tłumaczy Jan Piotrowski.

Podkreśla, że zwiększając liczbę tych owadów, nadleśnictwo przyczynia się do wzrostu różnorodności przyrodniczej, a to gwarantuje utrzymanie trwałego i zdrowego lasu. Dodaje, że polskie leśnictwo opiera się na zasadach zrównoważonego gospodarowania lasem, co oznacza, że oprócz funkcji gospodarczej – producenta drewna – Lasy Państwowe pełnią także inne role, m.in. dbają o zachowanie zasobów leśnych oraz ich różnorodności biologicznej.

Jednym z przykładów takich działań jest właśnie przywracanie miejsc bytowania dzikich pszczół. Ważnym elementem tego procesu jest też tworzenie bazy pokarmowej dla tych owadów poprzez urozmaicanie lasu nektarodajnymi gatunkami drzew i krzewów. Ich obecność pomaga nie tylko owadom – poprawia także warunki życia innych zwierząt, np. leśnych ptaków. Zanim pracownicy nadleśnictwa Elbląg zawiesili na drzewie swoją pierwszą kłodę bartną, pojechali na przeszkolenie do nadleśnictwa Augustów, które wraz z partnerami – Nadleśnictwem Browsk, Maskulińskie, Supraśl oraz Wydziałem Nauk o Zwierzętach Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie i Wydziałem Prawa Uniwersytetu w Białymstoku – realizowało projekt „Tradycyjne bartnictwo ratunkiem dzikich pszczół w lasach”. Dzięki niemu w puszczach: Augustowskiej, Piskiej, Białowieskiej i Knyszyńskiej, powstały barcie i zawieszone zostały kłody bartne.

– W trakcie tego szkolenia nasi leśnicy zapoznali się z sposobem działania kłody bartnej i jej zawieszania na drzewie. Własnoręcznie wykonali pierwszą kłodę, która została podpisana i zawisła w Puszczy Augustowskiej – opowiada Jan Piotrowski.

Po powrocie do Elbląga jeden z leśniczych wyrzeźbił kłodę bartną, a potem z pracownikami biura znalazł właściwe dla niej miejsce. W październiku ta kłoda zawisła na dębie w leśnictwie Pogrodzie.

– W wieszaniu pomagali leśnicy z Nadleśnictwa Kwidzyn, którzy również zamierzają wprowadzić kłody bartne w swojej okolicy. Dzięki obecności kwidzyńskiego arborysty (chirurga drzew) i doświadczeniu tamtejszych leśników cały proces przebiegł sprawnie i bezpiecznie – zapewnia Jan Piotrowski

Teraz kłoda bartna schnie na drzewie do wiosny. Potem zostanie zaopatrzona w niewielką ilość wosku pszczelego, który będzie miał za zadanie zwabić rój.

– Po zdobyciu większego doświadczenia przy pracy z pierwszą kłodą bartną, będziemy planowali kolejne. Jednak na ten moment nie jesteśmy w stanie określić ich ilości czy miejsca – mówi przedstawiciel nadleśnictwa.

Zdradza, że leśnicy zajmujący się zainstalowaniem kłody to aktywni pszczelarze, którzy na co dzień obcują z pszczołami w swoich pasiekach.

Nadleśnictwo Elbląg zapowiada projekty edukacyjne związane z dzikimi pszczołami. Chce organizować szkolenia dla przyszłych bartników, a także badania naukowe dotyczące m.in. genetyki pszczół leśnych i analizy prawne.

– Kłoda, która została powieszona w październiku, została zlokalizowana w takim miejscu, aby była łatwo dostępna. Miejsce takie zaplanowaliśmy m.in. po to, aby możliwe było prowadzenie edukacji przyrodniczo-leśnej – tłumaczy Jan Piotrowski.

– W tym roku zostanie zaopatrzona w niewielką ilość wosku pszczelego, który będzie miał za zadanie zwabić rój. Mamy nadzieję, że już w 2018 roku znajdą się chętne pszczoły do zamieszkania w nowej lokalizacji – tłumaczy Jan Piotrowski z nadleśnictwa Elbląg.

Idea utworzenia barci lub powieszenia kłody bartnej zrodziła się w tym nadleśnictwie na początku 2017 roku w głowie nadleśniczego Mariusza Potocznego, a w realizację pomysłu chętnie zaangażowali się inni.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej