Nie muszę być lepszy niż jestem

Podoba mi się brzmienie orkiestry barokowej, jest czyste i mniej zmanierowane – mówi Leszek Możdżer, wybitny trójmiejski pianista i kompozytor.

Publikacja: 08.01.2018 21:00

Leszek Możdżer

Leszek Możdżer

Foto: Fotorzepa / Guz Rafał

Rz: Twój najnowszy album „Earth Particles” to powrót do przeszłości czy też realizacja marzeń? Nagrałeś go z Holland Baroque, zespołem muzyki dawnej.

Leszek Możdżer: To wycieczka w przyszłość. Ja już mam dość tej granicy pomiędzy muzyką jazzową a muzyką klasyczną. Trzeba zlikwidować dzielącą nas przepaść. Muzycy klasyczni myślą, że nie umieją improwizować, a po prostu nie wiedzą, że potrafią. Muzycy jazzowi boją się nut, a są w stanie wyimprowizować równie skomplikowane sekwencje co muzycy klasyczni, którzy muszą je ćwiczyć godzinami. Na szczęście to się już powoli zmienia, dzisiaj większość muzyków jazzowych jest po akademiach muzycznych i mają doświadczenie w czytaniu z nut czy w graniu w orkiestrze, a klasycy dojrzeli już do improwizacji.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej