Polskie szpitale publiczne zadłużone są na łączną kwotę 11,2 mld zł, a w wielu województwach zobowiązania lecznic wobec wierzycieli stanowią często dużą część rocznego budżetu organu założycielskiego – wynika z raportu Fundacji Republikańskiej „Sieć szpitali – nowe rozwiązania i stare problemy. Zadłużenie szpitali publicznych jako ryzyko funkcjonowania nowego sytemu”.
Okazuje się jednak, że placówki w województwie lubuskim mają najmniej długów – ich łączne zobowiązania wynoszą 64 mln zł. To ponad połowę mniej niż suma zobowiązań drugiego pod tym względem województwa opolskiego (134,1 mln zł). – To efekt konsekwentnych działań. Pokazaliśmy, że potrafimy dobrze zarządzać ochroną zdrowia – mówi marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Anna Polak.
Kiedy w 2008 r. województwo rozpoczęło operację oddłużania szpitali, było najbardziej zadłużonym regionem Polski – jego zobowiązania przekraczały pół miliarda złotych. Sam szpital w Gorzowie był zadłużony na prawie 300 mln zł. Jak wspomina marszałek, na samym początku było trudno – szpitale co roku generowały ujemne wyniki finansowe, dochodziło do zajęć komorniczych, brakowało właściwego nadzoru właścicielskiego, a sprawozdawczość była szczątkowa.
Wszystko zmieniła rozpoczęta w 2008 r. operacja oddłużania marszałkowskich szpitali, której jednym z pierwszych elementów była zmiana sposobu sprawozdawczości finansowej. Z mienia szpitali wyodrębniono też zbędny majątek. Wiele zmieniła też zmiana algorytmu dla województwa, w której, jako ówczesna wicemarszałek, uczestniczyła Elżbieta Anna Polak. W efekcie do lubuskiej kasy Narodowego Funduszu Zdrowia wpłynęło rocznie 100 mln zł więcej, a w 2009 r. szpital w Gorzowie odnotował po przeprowadzonych audytach dodatni wynik finansowy na koniec roku – 6,3 mln zł. Kluczowym elementem był plan przekształcenia pięciu szpitali w spółki.