To będą piękne dni

Wielka siatkówka wraca do Opola. Pierwsze mecze Klubowych Mistrzostw Świata, z udziałem Zaksy Kędzierzyn-Koźle, już 12 grudnia.

Publikacja: 27.11.2017 22:00

Swój udział w mistrzostwach Zaksa rozpocznie 12 grudnia meczem o 17.30.

Swój udział w mistrzostwach Zaksa rozpocznie 12 grudnia meczem o 17.30.

Foto: Rzeczpospolita

Rywalizacja najlepszych siatkarzy świata będzie dla mieszkańców Opola wspaniałym prezentem. To słowa prezydenta tego miasta Arkadiusza Wiśniewskiego. Nic dodać, nic ująć.

Wyremontowany za prawie 40 mln zł słynny Okrąglak pamiętający historyczne boje legendarnego Mostostalu już czeka na kibiców. Będzie pękał w szwach. Zapowiadają się przecież wspaniałe mecze. Władze miasta zaangażowane mocno w ten pasjonujący sportowy projekt liczą na wyjątkowe dni z siatkówką na najwyższym światowym poziomie. A grać będą przecież najlepsi z najlepszych.

Przyjadą potęgi

W Klubowych Mistrzostwach Świata wystąpi osiem drużyn, w tym takie potęgi jak brazylijska Sada Cruzeiro i Zenit Kazań oraz dwa najlepsze polskie zespoły, Zaksa Kędzierzyn-Koźle i Skra Bełchatów. Ten turniej zostanie rozegrany w Polsce po raz pierwszy, siatkarzy zobaczymy w Opolu, Łodzi i Krakowie.

Pierwszym klubowym mistrzem świata zostali Włosi z Maxicony Parma w 1989 roku, wygrywając przed własną publicznością z CSKA Moskwa. Rok później, w Mediolanie, na najwyższym stopniu podium też stała włoska drużyna, Mediolanum, która równie skutecznie wykorzystała atut własnego boiska.

Po długiej, trwającej 17 lat przerwie powrót do tych rozgrywek nastąpił dopiero w 2009 roku w Katarze. I nic się nie zmieniło, wciąż rządzili Włosi, tym razem za sprawą siatkarzy Trentino, którzy triumfowali cztery razy z rzędu, dwukrotnie pokonując w finale Skrę Bełchatów, następnie Jastrzębski Węgiel i Sada Cruzeiro.

W 2013 roku z mistrzowską koroną fotografowano już Brazylijczyków, gdy zdobyli pierwszy z trzech tytułów. Rok później z sukcesu cieszyli się wprawdzie Rosjanie z Biełogorie Biełogorod, ale ostatnie dwa lata to dominacja Cruzeiro, którzy zostawiali w cieniu naszpikowany gwiazdami i bajecznie bogaty Zenit Kazań.

Teraz po latach oczekiwań czas na Polskę, która słynie przecież z organizacji najlepszych siatkarskich imprez na świecie. Wystarczy przypomnieć mistrzostwa świata w 2014 roku. Nie tylko je wygraliśmy, ale pokazaliśmy też, jak wygląda doping najlepszych kibiców na świecie.

Wiceprezydent Opola Marcin Rol jest przekonany, że w słynnym Okrąglaku opinia ta zostanie potwierdzona. Zapowiada się bowiem fantastyczny turniej.

Grupa A jest chyba silniejsza od grupy B, która toczyć będzie swoje boje w Łodzi. Ale i tu, i tu nie zabraknie znakomitych spotkań na najwyższym światowym poziomie. W Opolu grać przecież będą brazylijska Sada Cruzeiro, obrońca tytułu i trzykrotny zwycięzca tego turnieju, włoska Cucine Lube Civitanova, irański Sarmayeh Bank oraz Zaksa Kędzierzyn-Koźle, dwukrotny mistrz Polski i aktualny lider PlusLigi.

Opole w centrum uwagi

A Opole znów znajdzie się w centrum największych sportowych wydarzeń, co bardzo cieszy władze miasta. Ale jest to też wielkie wyzwanie dla tych wszystkich, którzy są z tą imprezą związani.

Okrąglak kilka lat stał pusty, trochę już zapomniano, że przed laty toczono tu wielkie mecze klubowe za sprawą Mostostalu, najlepszej wtedy drużyny w naszym kraju, ale i reprezentacyjne. – Jesteśmy z tej hali dumni, przygotowywaliśmy ją do tej imprezy długo – powiedział w jednym z wywiadów Marcin Rol.

Waldemar Wspaniały, trener tamtego wielkiego Mostostalu, a później reprezentacji Polski, przypomina sobie horrory w Okrąglaku. – Graliśmy tam przez cztery edycje Ligi Mistrzów. W drugiej pamiętne boje toczyliśmy z niemieckim Friedrichshafen. Stawką był Wielki Finał. Ta drużyna, która wygrywała dwumecz, organizowała finałowy turniej. Pierwsze spotkanie w Niemczech przegraliśmy 1:3, rewanż wygraliśmy w takim samym stosunku, decydowały więc małe punkty. Bilans był dla nas korzystny, zadecydowały dwa „oczka” – opowiada Wspaniały.

I tak najlepsze wtedy drużyny Europy przyjechały do Opola, by w dniach 23–24 marca 2002 roku rozegrać historyczny turniej. Mostostal zajął czwarte miejsce.

As Mostostalu Sebastian Świderski, znakomity przed laty reprezentacyjny siatkarz, wicemistrz świata z Japonii (2006), dziś prezes Zaksy, wierzy głęboko, że jego klub godnie zaprezentuje się w tej rywalizacji. Pamiętamy przecież bardzo dobre mecze tej drużyny w Lidze Mistrzów, nie mówiąc o krajowej rywalizacji, w której od dwóch sezonów nie ma sobie równych, a teraz w trzecim, kolejnym, też jest liderem.

Poprzedniego trenera Ferdinando De Giorgiego zastąpił inny Włoch, Andrea Gardini, ale pomysł na grę, podobnie jak główni wykonawcy, pozostał ten sam. Oczywiście gdyby De Giorgi nie podjął wyzwania i pracy z reprezentacją Polski, dalej pracowałby w Kędzierzynie-Koźlu i to on poprowadziłby Zaksę do boju w Klubowych Mistrzostwach Świata, ale stało się i wiemy, jak się skończyło. Teraz zrobi to jego kolega z czasów, gdy na reprezentację Włoch nie było mocnych.

Najważniejsze, że trzon tej znakomicie funkcjonującej machiny pozostał bez zmian, a tworzą go znakomity francuski rozgrywający Benjamin Toniutti, belgijski przyjmujący Sam Deroo oraz nasi reprezentanci: libero Paweł Zatorski i dwaj środkowi, Łukasz Wiśniewski i Mateusz Bieniek.

Do tego grona należy też dodać jeszcze jednego członka naszej narodowej drużyny, przyjmującego Rafała Buszka, który też ma pewne miejsce w tym zespole.

Nie ma już wprawdzie reprezentanta Francji Kevina Tilie, do Turcji wyjechał nasz reprezentacyjny atakujący Dawid Konarski, ale są w ich miejsce solidni zastępcy, chociażby Portorykańczyk Maurice Armando Torres, który bardzo dobrze wpasował się w sprawnie funkcjonujący mechanizm tej ekipy. Na PlusLigę jego forma na razie wystarcza, ale czy sprawdzi się w konfrontacji z najlepszymi drużynami świata? Zobaczymy w dniach 12–14 grudnia, gdy eliminacyjne mecze będą rozgrywane w Opolu.

Faworyci

Drugim polskim zespołem biorącym udział w tym turnieju jest Skra, która swoje boje z Zenitem Kazań, argentyńskim Personalem Bolivar i Chińczykami z Szanghaju toczyć będzie w łódzkiej Atlas Arenie.

Skra ma spore doświadczenie w tych rozgrywkach, w latach 2009 i 2010 grała w finale Klubowych MŚ w Katarze z włoskim Trentino. Dziś wprawdzie nie ma tej mocy co wtedy, ale Mariusz Wlazły w dobrej dyspozycji przy wsparciu młodszych kolegów wciąż jest w stanie postraszyć rywali po drugiej stronie siatki. W PlusLidze Skra jest na drugim miejscu, tracąc kilka punktów do Zaksy, i prezentuje dobrą formę.

Ale najwięcej szans na sukces w tym turnieju mają oczywiście wielcy faworyci: Sada Cruzeiro oraz Zenit Kazań, które w dwóch ostatnich edycjach tej imprezy grały ze sobą w finale. I w obu przypadkach zwycięsko z tej rywalizacji wychodzili Brazylijczycy.

Mieli co prawda atut własnego boiska, teraz spotkają się na neutralnym terenie. W obu drużynach roi się od wielkich gwiazd. W Zenicie jedną z najważniejszych postaci jest legitymujący się polskim paszportem Kubańczyk Wilfredo Leon uważany przez wielu fachowców za najlepszego siatkarza świata. Wszystko wskazuje na to, że w naszej reprezentacji zobaczymy go w 2019 roku.

Cały turniej potrwa do 17 grudnia, ale ostatnia, finałowa faza rozgrywana będzie już w krakowskiej Tauron Arenie. Obecność Zaksy lub Skry Bełchatów w finałowej czwórce byłaby wielkim sukcesem nie tylko tych klubów, ale dla całej polskiej siatkówki.

Mecze w Opolu (Grupa A)

12 grudnia (wtorek)

– 17.30 Zaksa Kędzierzyn-Koźle – Sarmayeh Bank Volleyball Club

– 20.30 Sada Cruzeiro – Cucine Lube Civitanova

13 grudnia (środa)

– 17.30 Zaksa Kędzierzyn-Koźle – Cucine Lube Civitanova

– 20.30 Sarmayeh – Sada Cruzeiro

14 grudnia (czwartek)

– 17.30 Zaksa Kędzierzyn-Koźle – Sada Cruzeiro

– 20.30 Cucine Lube Civitanova – Sarmayeh

Mecze w Łodzi (Grupa B)

12 grudnia (wtorek)

– 17.30 Zenit Kazań – Personal Bolivar

– 20.30 Skra Bełchatów – Shanghai Volleyball Club

13 grudnia (środa)

– 17.30 Zenit Kazań – Shanghai Volleyball Club

– 20.30 Skra Bełchatów – Personal Bolivar

14 grudnia (czwartek)

– 17.30 Shanghai Volleyball Club – Personal Bolivar

– 20.30 Skra Bełchatów – Zenit Kazań

Faza finałowa rozegrana zostanie w Krakowie w Tauron Arenie

Mecze półfinałowe w sobotę 16 grudnia o 17.30 i 20.30

W niedzielę 17 grudnia mecz o trzecie miejsce 17.30 i finał o 20.30

Klubowe Mistrzostwa Świata siatkarzy obejrzymy na sportowych antenach Polsatu.

Rywalizacja najlepszych siatkarzy świata będzie dla mieszkańców Opola wspaniałym prezentem. To słowa prezydenta tego miasta Arkadiusza Wiśniewskiego. Nic dodać, nic ująć.

Wyremontowany za prawie 40 mln zł słynny Okrąglak pamiętający historyczne boje legendarnego Mostostalu już czeka na kibiców. Będzie pękał w szwach. Zapowiadają się przecież wspaniałe mecze. Władze miasta zaangażowane mocno w ten pasjonujący sportowy projekt liczą na wyjątkowe dni z siatkówką na najwyższym światowym poziomie. A grać będą przecież najlepsi z najlepszych.

Pozostało 93% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej