W tym roku w Rankingu Samorządów zaszły duże zmiany. Kapituła zdecydowała, że ranking główny poszerzony został o zagadnienia, o które dotychczas pytaliśmy w rankingu innowacyjności. Dlaczego?
Jerzy Buzek: To, co było „innowacyjne” kilka lat temu, gdy tworzyliśmy ten specyficzny, innowacyjny ranking, dzisiaj jest już zwykłe, normalne, choć nie wszyscy takie rozwiązania wprowadzili. Dotyczy to takich spraw, jak na przykład dostęp do internetu czy e-zarządzanie. Podobnie nie wszędzie rozwinięto np. odpowiednią sieć przedszkoli czy zapewniono finansowanie inwestycji i tworzenie miejsc pracy, o co z kolei od dawna pytamy w tzw. głównym rankingu.
W efekcie tego połączenia trudno porównać wyniki tegorocznego rankingu z poprzednimi latami. Czy to nie problem w kontekście jego ciągłości?
Sądzę, że generalnie ciągłość została zachowana, skoro szeroka czołówka gmin w obydwu dawnych rankingach była ta sama. Można więc oczekiwać, że obecne połączenie obu rankingów pozostawi tę czołówkę bez zmian. Sami oczywiście nie mieliśmy pojęcia, którym gminom połączenie rankingu może dać lepsze wyniki, a które osłabić. Obiektywne powody jednak jednoznacznie wskazywały na konieczność tego połączenia.
Czy można powiedzieć, że to ten sam ranking w nowej odsłonie?