Jakość życia i podnoszenie dochodów stawką nowej polityki wiejskiej

Programy strategiczne będą dotyczyć infrastruktury technicznej i społecznej, m.in. polityki senioralnej i edukacji.

Publikacja: 24.10.2017 21:30

W XVII Kongresie Gmin Wiejskich wzięło udział 900 osób. Byli to m.in. wójtowie, burmistrzowie, przew

W XVII Kongresie Gmin Wiejskich wzięło udział 900 osób. Byli to m.in. wójtowie, burmistrzowie, przewodniczący rad, radni, skarbnicy i inni przedstawiciele gmin z całej Polski

Foto: materiały prasowe

Po raz 17. na Kongresie Gmin Wiejskich wójtowie, burmistrzowie, przewodniczący rad, radni, skarbnicy i inni przedstawiciele gmin z całej Polski spotkali się, by podyskutować i wymienić się doświadczeniami w sprawach najważniejszych dla gmin wiejskich. Mieli też okazję przedstawić swoje opinie i posłuchać wyjaśnień w debatach z przedstawicielami rządu i parlamentu. W spotkaniu uczestniczyło ponad 900 osób.

Gośćmi kongresu byli między innymi: Anna Zalewska, minister edukacji narodowej, Paweł Mucha z Kancelarii Prezydenta, Henryk Kowalczyk, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów, Ryszard Zarudzki, podsekretarz stanu w MRiRW, oraz Czesław Siekierski, przewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi w Parlamencie Europejskim.

Drugiego dnia kongresu w debacie plenarnej poruszono kwestię Strategii Rozwoju Obszarów Wiejskich i paktu dla wsi.

Polityka wiejska

Wiceprzewodniczący ZG Związku Gmin Wiejskich Stanisław Jastrzębski postawił przed uczestnikami debaty szereg kwestii, które budzą na wsi niepokój, a czasem zniecierpliwienie mieszkańców. Podkreślał m.in., że 60 procent gmin wiejskich czeka wciąż na kanalizację, a 15 procent na wodociągi. Niezbędna jest też, zdaniem samorządowców, poprawa jakości dróg, ich modernizacja i remonty. A na tym problemów nie koniec. – Co można zrobić, żeby zatrzymać młodzież? – pytał zebranych Stanisław Jastrzębski. – Żeby widzieli sens pozostania na ojcowiźnie? Trzeba odpowiedzieć na wyzwania cywilizacyjne, jakimi są m.in. edukacja czy możliwość zapewnienia dochodów dla swojej rodziny.

Inna równie ważna kwestia zdaniem wiceprzewodniczącego ZGZGW to przedstawienie propozycji rozwoju właścicielom słabszych gruntów V czy VI klasy.

Założenia Paktu dla Obszarów Wiejskich przedstawił wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Ryszard Zarudzki. Elementy strategii rozwoju wsi i rolnictwa wypracowane przez resort to część, której brakuje, zdaniem Ryszarda Zarudzkiego, w ustawie o polityce rozwoju. – Chodzi nam o umocowanie w niej polityki wiejskiej. Mówimy dużo o polityce miejskiej, niektórzy eksperci mówią nawet o obszarach „miejskich” i „pozamiejskich”. To trzeba zmienić – mówił wiceminister. Co dziś mogłoby się składać na politykę wiejską? Przedstawiciel rządu wskazał przede wszystkim na strategię na rzecz odpowiedzialnego rozwoju wicepremiera Mateusza Morawieckiego, która ma spowodować zasadniczą zmianę polityki państwa na rzecz obszarów wiejskich.

Jaka to zmiana? – Wszystkie obszary wiejskie mają być objęte interwencją, nie tylko rolnicze, a to inaczej kierunkuje fundusze – dostępne obecnie i planowane – wyjaśniał Zarudzki. – Drugi element to nowe znaczenie, jakie nadajemy obszarom wiejskim, co wynika z tego, że za ich rozwój odpowiedzialny jest cały rząd. Efektem tej strategii jest Pakt dla Obszarów Wiejskich. A jej kolejną częścią są programy strategiczne.

Te programy są dla wójtów i burmistrzów konkretnym przełożeniem polityki rządu. MRiRW realizuje 16 programów własnych, a kolejne pięć we współpracy z innymi resortami. Dotyczą m.in. infrastruktury na terenach wiejskich, dróg czy kanalizacji, ale także kultury, oświaty, kształcenia ustawicznego, wodociągów na wsi, energii rozproszonej, polityki senioralnej.

Trzecim elementem jest strategia sektorowa, a w jej ramach – dziewięć celów wynikających z SOR. Operacyjną częścią strategii jest właśnie Pakt dla Obszarów Wiejskich. – To jest dokument o charakterze porozumienia społecznego: 16 programów MRiRW plus pięć łączonych, ale także takie, które wypracowują regiony, np. kujawsko-pomorskie z zespołami międzyresortowymi – wyjaśniał Ryszard Zarudzki. Momentem kluczowym jest, jego zdaniem, rok 2018, który będzie „rokiem Paktu dla Rozwoju Obszarów Wiejskich. – Będziemy o tym informowali – zapewniał minister – i wszystko będziemy negocjowali z partnerami.

Cele główne strategii to:

– podnoszenie dochodów gospodarstw rolnych,

– podnoszenie jakości życia na obszarach wiejskich i pakiet usług publicznych,

– pozarolnicza działalność rolników i aktywne społeczeństwo,

– sprawna administracja rolna.

Przedstawiciel rządu podkreślał, że dla tych celów zapewnione jest finansowanie. Dodał, że plan przedstawiony został także komisarzowi UE ds. rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich Philowi Hoganowi. – Rozmawialiśmy z komisarzem Hoganem, który uznał te rozwiązania za ciekawe i warte rozwijania. Na dwulecie funkcjonowania rządu ogłosimy materiał do konsultacji, choć one właściwie już ruszyły poprzez prezentacje konkretnych programów – dodał Ryszard Zarudzki.

Rozwój rozwojowi nierówny

Profesor Monika Stanny, dyrektor Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa, poinformowała, że od czterech lat Instytut prowadzi monitoring rozwoju obszarów wiejskich, a badania te finansowane są przede wszystkim przez trzeci sektor. – Wyniki są wykorzystywane przede wszystkim przez samorządy – mówiła profesor. – Szkoda, że jako materiał diagnostyczny nie jest ta wiedza wykorzystywana przez rząd.

Jaka więc jest polska wieś w świetle badań? Zdaniem prof. Stanny -– zróżnicowana, i dlatego tworzenie instrumentów dla polskiej wsi nie może być oparte na tylko jednym modelu. Każdy instrument musi być zróżnicowany terytorialnie, i to znalazło się w SOR. – Ale – mówiła profesor – ile jest gmin, tyle ścieżek dojścia do celu, czyli poprawy jakości życia na terenach wiejskich. Mamy takie gminy wiejskie, w których poziom życia prześciga już miasta, ale mamy także takie, które coraz bardziej pozostają w tyle. Dziś nie widać już różnic dostrzegalnych gołym okiem, wskazujących, że ktoś jest ze wsi, a ktoś inny z miasta. Ale widać coraz większe różnice między mieszkańcami poszczególnych wsi.

Dlatego, zdaniem profesor Stanny, instrumenty strategiczne muszą być zróżnicowane nie tylko w planie regionalnym, ale także różnych typów gmin mających podobne problemy rozwojowe, a leżących często w dwóch czy trzech różnych województwach. Interwencja publiczna musi być zatem skierowana do obszarów podobnych, z podobnymi problemami rozwojowymi, np. depopulacją.

Elementem determinującym dziś rozwój polskiej wsi jest także edukacja. Należy poszukać instrumentów, które gminom depopulacyjnym pozwolą zatrzymać potencjał ludnościowy.

– Musi być duża wola polityczna – twierdzi profesor. – By obecne instrumenty socjalne przekształcić w instrumenty prorozwojowe. A największe obecnie wyzwanie na polskiej wsi to odejście ludności utrzymującej się z rolnictwa do działalności pozarolniczej. 30 procent mieszkańców wsi jest związane dziś z rolnictwem. Kolejne 30 procent to źródła pozarolnicze, a następne – niezarobkowe źródła utrzymania. I kiedy mówimy o odchodzeniu z rolnictwa, musimy mieć świadomość, że jest to odejście do niezarobkowych źródeł utrzymania, czyli zasiłków. I to jest bardzo zła informacja.

Mimo to profesor Stanny uważa, że mamy obecnie od 10 lat najlepszy okres dla polskiej wsi, nieporównywalny z niczym w 100-letniej historii niepodległego państwa. Trzeba ten czas wykorzystać.

Pieniądze to nie wszystko

W dalszej części dyskusji uczestnicy skupili się na kwestii finansowania. Na ile państwo powinno „dosypywać pieniędzy” w programach socjalnych, a na ile jest w stanie kreować miejsca pracy np. w usługach?

Zdaniem ministra w KPRM Henryka Kowalczyka problem demograficzny powinien się zmniejszać. – Tendencje obecne powinny powodować odwrócenie złych trendów – uważa minister. – Może nie w ciągu pięciu lat, bo ze skutkami obecnego niżu będziemy mieć do czynienia jeszcze wiele lat. Nie mówmy jednak o „dosypywaniu” pieniędzy, tylko o inwestycjach w kapitał ludzki, a program 500+ często wyprowadzał ludzi z opieki społecznej – mówił minister. – Już teraz pojawia się zapotrzebowanie na usługi. Kiedy mieszkańcy są biedni, zapotrzebowanie na usługi nie istnieje – dodał.

Drugi element strategii rządu to budowanie miejsc pracy w działalności pozarolniczej. Odchodzenie z rolnictwa to zdaniem ministra globalna tendencja i ma związek także z mechanizacją. Jest zjawiskiem naturalnym, wydajność pracy będzie wzrastać, a wraz z tym – dochody. – Ale dla pozostałej części ludności muszą być miejsca pracy, powinniśmy też przestać być wyłącznie producentem surowców czy nieprzetworzonej żywności. I tu jest miejsce na najnowsze technologie i miejsca pracy wysokiej jakości.

Wsparcie samorządów wiejskich to – jak twierdzi Henryk Kowalczyk – także kwestia infrastruktury. 60 procent gmin wiejskich jest bez kanalizacji, kolejny problem to drogi, następny – woda. – Państwo te cele infrastrukturalne musi wspierać. Bo wieś może być atutem, jeśli dostęp do infrastruktury będzie równy z miejskim. Dlatego rząd m.in. cały czas pracuje nad zwiększeniem funduszu na rozwój dróg lokalnych, pomysł ten został wcześniej wycofany, bo wiązał się z podwyższeniem podatków, który zresztą byłby pewnie niezauważalny. Ale zapewniam, że nie zaprzestaliśmy poszukiwania pomysłu na zwiększenie funduszu na drogi lokalne. Po drugie tworzymy program gospodarki wodnej, pracujemy nad dobrymi źródłami jego finansowania – zapewniał przedstawiciel rządu.

Kolejna rzecz to programy senioralne, osób starszych jest coraz więcej na obszarach wiejskich. – Należy też wspierać infrastrukturę przedszkolną, a także w perspektywie na razie mniej popularną na wsi, żłobkową. Tu potrzeby są bardzo duże – uważa Kowalczyk.

Przewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Terenów Wiejskich Parlamentu Europejskiego Czesław Siekierski uważa, że problemy wyludniania i migracji są problemami światowymi. – Szacuje się, że do migracji gotowych jest teraz 760 milionów ludzi w skali świata – mówił eurodeputowany. – Mamy 815–830 mln ludzi głodujących i niedożywionych. Z tego 80 proc. żyje na terenach wiejskich. Migracja za pracą będzie więc następować i tego się nie zatrzyma.

Siekierski wskazał, że dochody rolników średnio w Europie to 60 proc. zarobków innych grup zawodowych, z czego 50 proc. to środki pochodzące z funduszy unijnych. – W bogatej Europie mamy ok. 40 mln osób niedożywionych – mówił europoseł. – Z tego w Polsce – według szacunków – 4 mln, głównie na terenach wiejskich. Stąd program rozwoju terenów wiejskich. Ale zbyt dużo przeznacza się w nim na wsparcie rolnictwa, a za mało na rozwój obszarów wiejskich. Dochodzi jeszcze problem gospodarowania na obszarach o trudnych warunkach, czyli tam, gdzie są słabe gleby. Jeśli tam nie wesprzemy produkcji rolniczej, to na tych terenach zaniknie rolnictwo i w ogóle jakiekolwiek życie. Widać też, że tam gdzie jest infrastruktura, gdzie są ciągi komunikacyjne – tam wyludnienie przebiega znacznie wolniej.

Stanisław Jastrzębski, wiceprzewodniczący ZGWRP, zwrócił uwagę na konieczność utworzenia Krajowego Funduszu Rozwoju Polskiej Wsi.

Pod adresem gości kongresowego panelu padło też wiele pytań z sali – m.in dotyczących infrastruktury wodnej, procesu wydawania zgód na odrolnianie gruntów czy szczegóły dotyczące programów unijnych.

Po raz 17. na Kongresie Gmin Wiejskich wójtowie, burmistrzowie, przewodniczący rad, radni, skarbnicy i inni przedstawiciele gmin z całej Polski spotkali się, by podyskutować i wymienić się doświadczeniami w sprawach najważniejszych dla gmin wiejskich. Mieli też okazję przedstawić swoje opinie i posłuchać wyjaśnień w debatach z przedstawicielami rządu i parlamentu. W spotkaniu uczestniczyło ponad 900 osób.

Gośćmi kongresu byli między innymi: Anna Zalewska, minister edukacji narodowej, Paweł Mucha z Kancelarii Prezydenta, Henryk Kowalczyk, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów, Ryszard Zarudzki, podsekretarz stanu w MRiRW, oraz Czesław Siekierski, przewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi w Parlamencie Europejskim.

Pozostało 94% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej