Także inne miasta Lubelszczyzny, takie jak Chełm czy Puławy, stawiają na zdrowie swoich mieszkańców, finansując badania czy szczepienia.
Te działania niektórych lubelskich samorządów nie są w Polsce ewenementem. Podobne prowadzą Warszawa, Kraków czy Poznań.
Najpopularniejszymi są szczepienia przeciwko grypie dla osób starszych i przeciwko pneumokokom dla dzieci, które nie miały tych szczepień refundowanych w kalendarzu (obecnie są one refundowane w pierwszym roku życia malucha).
Płatne szczepienia to jeden z największych wydatków w pierwszym roku życia dziecka dla tych rodziców, którzy są ich zwolennikami. Trzeba za nie zapłacić ponad tysiąc złotych, więc z pewnością ci, którzy mają małe dzieci, spojrzą na takie działania samorządu przychylnie. A to ważne ze względu na zbliżające się wybory samorządowe (2018 r.).
Problem jednak w tym, że na darmowe szczepienia, mammobusy, badania kardiologiczne, okulistyczne, cytologiczne dla mieszkańców mogą pozwolić sobie tylko najbogatsze gminy. Biedniejsze mówią wprost: nie stać nas na takie akcje częściej niż w raz w roku. Tych najbiedniejszych nie stać nawet na ten jeden raz.