To jedyny w Polsce festiwal koprodukcji filmowych. Jego przewodnią ideą jest wielokulturowość i promowanie wartości związanych ze wspólnym funkcjonowaniem różnych grup społecznych, etnicznych, religijnych. Wokół tego tematu skupiają się projekcje i wydarzenia towarzyszące festiwalowi.
– Gdy zaczynaliśmy organizować WAMA Film Festival, zauważyliśmy, że nie mamy w kraju żadnego festiwalu prezentującego filmy powstałe w koprodukcji, przy udziale różnych państw – mówi nam Marcin Kot Bastkowski, pomysłodawca i dyrektor. – Wielokulturowość jest oczywiście naturalnie wpisana w powstające w ten sposób filmy. Dotyczy spraw produkcyjnych, jak i tematów. Jednocześnie uznaliśmy, że w nasz festiwal doskonale wpasowuje się też wielokulturowość Olsztyna oraz Warmii i Mazur. W tym regionie Polski mamy przecież tygiel kultur, bo mieszkają tu Polacy, Białorusini, Litwini, Ukraińcy, autochtoni, mniejszość niemiecka, Żydzi, Romowie. Ludzie żyjący w symbiozie mają potrzebę rozmawiania o tożsamości i wielokulturowości. Jestem przekonany, że WAMA to festiwal trafiający w swój czas, bardzo aktualny i potrzebny.