Ale to także idealny moment na turystykę dla tych, którzy lubią zwiedzać i poznawać. Upałów już nie ma. Mrozów jeszcze nie ma. A w perspektywie dwa miesiące kilkunastostopniowej temperatury, idealnej na długie wędrówki po najciekawszych zakątkach. Mniejszy ruch, mniejsze kolejki, niższe ceny. Z takiego też założenia wyszli czytelnicy popularnego w Europie portalu European Best Destinations, którzy w ostatnim głosowaniu wskazali Gdańsk jako jedno z 15 najciekawszych miast, jakie warto odwiedzić właśnie jesienią. W zestawieniu oprócz stolicy Pomorza znalazła się europejska turystyczna ekstraklasa. Zresztą to nie pierwszy sukces Gdańska. Już na początku roku, gdy European Best Destinastion, czyli organizacja promująca turystykę z siedzibą w Brukseli, ogłosiła wyniki dziewiątej edycji wielkiego głosowania „Best places to travel in 2017″ (Najlepsze miejsca do odwiedzenia w 2017 roku). Przez trzy tygodnie internauci z całego świata głosowali na jedno z 20 miast. Ponad 426 tys. osób z 174 krajów jako najlepsze wskazało Porto, a drugie Mediolan. Gdańsk zamknął podium z wynikiem blisko 47 tys. głosów. Tuż za nim były Ateny, a na dalszych miejscach m.in. Berlin, Londyn, Praga, Rzym czy Wiedeń. To sukces, tym bardziej że miejsc do zwiedzania w Gdańsku przybywa. I to nie tylko tych wielkich i znanych, jak Europejskie Centrum Solidarności czy Muzeum II Wojny Światowej. Coraz więcej też tych mniej oczywistych, mniej znanych, ale nie mniej intrygujących, jak zmieniające się Dolne Miasto, liczne miejsca postoczniowe czy wrzeszczeńskie Wajdeloty. Gdańsk jesienią? Koniecznie.
Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl
Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.