Podkreśla też, że to miasto zmuszone jest brać na siebie ciężar każdego wyroku eksmisyjnego, a w przypadku niezapewnienia lokali socjalnych dla osób, którym sąd w wyroku eksmisyjnym takie mieszkanie przyznał, to właścicielowi lokalu podlegającego opróżnieniu przysługuje roszczenie odszkodowawcze, więc musimy płacić kary innym właścicielom nieruchomości, ponieważ nie jesteśmy w stanie w szybkim trybie realizować wyroków eksmisyjnych – tłumaczy urzędniczka.
Dodaje, że z tytułu niedostarczenia lokali socjalnych Krosno tylko w ub. roku zapłaciło odszkodowanie w wysokości 120 tys. zł. A w mieście na realizację czeka 80 wyroków sądowych, których wykonanie uzależnione jest od złożenia oferty najmu lokalu socjalnego, w tym 51 z zasobów komunalnych, a 29 z innych zasobów.
Ale Krosno ma już pomysł, gdzie przenosić dłużników komunalnych, zwłaszcza tych najbardziej uciążliwych, którzy nie tylko nie płacą za mieszkania, ale też je dewastują.
Urząd ma dla nich mieszkania socjalne w… kontenerach. W Krośnie ustawiono już dziewięć kontenerów, w których będą mieszkania socjalne. Jeszcze nie przesiedlono do nich dłużników. – Czekamy na podłączenie lokali przez energetyków, założenie tam liczników. Trudno powiedzieć, kiedy to nastąpi – mówi Joanna Niepokój.
Dodaje, że osoby, które zamieszkają w kontenerowych lokalach socjalnych, będą objęte wszelkimi dostępnymi formami pomocy społecznej oraz wsparciem w celu przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu.
– Nie ma też mowy o tworzeniu swoistych gett lokali socjalnych. W Krośnie mają one lokalizacje w siedmiu miejscach. Miesięczna stawka czynszu najmu będzie wynosić 1,61–1,68 zł za mkw. powierzchni użytkowej lokalu. Najemcy będą też płacić za media – wylicza urzędniczka.