Te inwestycje szybko się zwracają, bo samorządy oszczędzają na rachunkach za prąd. – Główną zaletą opraw LED jest ich bezawaryjność, brak konieczności wymiany źródła światła, co przekłada się na bezpieczeństwo. Ponadto LED-y mają lepszą efektywność i zużywają mniej energii elektrycznej od opraw sodowych przy spełnieniu tych samych wymagań oświetleniowych – tłumaczy Sławomir Gruszka z zabrzańskiego ratusza.
W Zabrzu jest dziś ponad 12 tys. lamp, z czego zdecydowana większość to sodowe, a tylko 549 – LED. – Zostały wymienione w ramach nowych inwestycji oraz w wyniku modernizacji istniejących ciągów oświetlenia ulicznego – opowiada Gruszka.
Fundusze na lampy
Jednym z miast, gdzie wkrótce rozpocznie się wymiana oświetlenia, jest Sosnowiec. W mieście jest ponad 8,8 tys. lamp należących do samorządu, z czego tysiąc zostało już wymienionych na LED-y. Poza tym w Sosnowcu jest ok. 11 tys. punktów, które należały do Tauron Dystrybucja, ale na początku sierpnia miasto kupiło 5337 lamp za 1,4 mln zł. Resztę zachował Tauron.
Teraz Sosnowiec chce wymienić swoje stare lampy oraz te odkupione od Tauronu. W połowie sierpnia miasto podpisało stosowną umowę. Firma, która dostała kontrakt, ma rok na wymianę lamp, ale wcześniej musi wykonać dokumentację projektową, wymienić sterowniki oraz uruchomić system pozwalający na zarządzanie oświetleniem przy pomocy komputera.
– Sama wymiana punktów świetlnych rozpocznie się na początku 2018 roku – zapowiada Rafał Łysy, rzecznik prezydenta Sosnowca.