Aktualizacja: 09.05.2025 05:10 Publikacja: 05.09.2017 21:00
Marek Plawgo
Foto: Fotorzepa / Piotr Nowak
Rz: Miał pan oficjalne uroczyste pożegnanie z lekkoatletyką?
Marek Plawgo: Nie miałem. W naszej dyscyplinie jakoś nieprzesadnie się o to dba. Jak kiedyś z uśmiechem, ale trafnie mówił Sebastian Chmara, dziś wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki: albo grawerton, albo talerz. Plus kwiatek przy jakiejś okazji. Nie ma takich uroczystości, jakie mieli Piotr Gruszka lub Piotr Gacek w siatkówce, albo Artur Siódmiak w piłce ręcznej. Lekkoatletyka to jednak nie gry zespołowe. Był benefis Moniki Pyrek, był Roberta Korzeniowskiego, natomiast większość lekkoatletów po prostu kończy ze sportem i zaczyna żyć.
Współpraca gmin, rozwój infrastruktury rowerowej oraz wykorzystanie kolei do obsługi komunikacyjnej aglomeracji...
Osiągnęła spektakularny sukces w Dolinie Krzemowej. Jest założycielką i dyrektor generalną akceleratora biznesow...
Jaka jest sytuacja finansowa polskich samorządów? Co mówi o kondycji JST najnowszy Ranking Finansowy Samorządu T...
Województwo Lubuskie rozpoczęło wielkie świętowanie 15-lecia obecności Polski w Unii Europejskiej.
Paulina Czurak, właścicielka pracowni architektonicznej Ideograf, i Wojciech Witek, współwłaściciel Iliard Archi...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas