Teraz trzeba przywrócić normalność

To był żywioł o niespotykanej sile – mówią samorządowcy. Region ma teraz główny cel: zapewnić poszkodowanym dach na głową przed zimą.

Publikacja: 30.08.2017 21:00

W kataklizmie ucierpiały także lokalne cmentarze.

W kataklizmie ucierpiały także lokalne cmentarze.

Foto: materiały prasowe

Tytaniczną pracę – jak zaznaczają samorządowcy – wykonali strażacy, oczyszczając zatarasowane drogi, usuwając złamane drzewa i zerwane dachy domów. Niemal wszędzie przywrócono prąd i – dzięki specjalnym plandekom – zabezpieczono budynki. Jednak to dopiero początek wielkiego sprzątania w gminach dotkniętych żywiołem.

– Wszystko trwało dosłownie 30 minut. Kształt tej wichury był taki jak Spodek w Katowicach, tyle że objęła pas terenu tysiąckrotnie większy – opowiada Leszek Stroiński, wójt gminy Sośno, jednej z najbardziej dotkniętych żywiołem.

Deszcz padał poziomo

W regionie najbardziej ucierpiało pięć powiatów – bydgoski, tucholski, żniński, sępoleński oraz nakielski, w których w różnym stopniu zniszczonych zostało w sumie około 3 tys. domów. Największe zniszczenia są w dziesięciu gminach – oprócz Sośna jest to Koronowo, Sicienko, Nakło nad Notecią, a także Szubin, Tuchola, Gostycyn, Kęsowo, Lubiewo i Żnin.

W powiecie sępoleńskim najbardziej ucierpiało Sośno. – Nawałnica poszła przez teren naszej gminy, każde z sołectw ucierpiało równo, tyle że w jednych jest więcej zniszczonych domów, w innych zabudowań gospodarczych – mówi Leszek Stroiński, dodając, że tak potężnej nawałnicy jeszcze nie widział. – Woda praktycznie lała się poziomo, a w kulminacyjnych momentach wiatr wiał 140 kilometrów na godzinę. Dachy rozbierało jak piórko – mówi.

W tej gminie, jak i w innych, kończy się szacowanie strat – na tej podstawie składane są wnioski do wojewody o zabezpieczenie środków dla poszkodowanych.

W gminie Sośno uszkodzonych jest ok. 400 domów i 800 obiektów gospodarczych. Jedne trzeba rozebrać, inne da się naprawić. Główne wyzwanie: zdążyć przed zimą z odbudową i naprawą domów. – Jak zejdą komisje złożone z inspektorów budowlanych, już trzeba ściągać murarzy, dekarzy i innych fachowców do odbudowy infrastruktury – mówią samorządowcy. W gminie Sośno kilka rodzin zostało bez dachu nad głową. – Na razie mieszkają głównie u rodzin. Musimy im zapewnić lokum, już wystąpiliśmy do spółdzielni mieszkaniowej z prośbą o sprzedaż lub wynajęcie mieszkań – mówi Stroiński.

– Nasz powiat wygląda, jakby były tu działania wojenne, w wielu budynkach wszystko zostało zabrane, z całą więźbą dachową – mówił na spotkaniu w urzędzie marszałkowskim kilka dni po wichurze ks. Andrzej Jaskuła, proboszcz parafii Sośno. Mający nowy dach kościół przetrzymał nawałnicę bez szwanku.

Według wicestarosty bydgoskiego Zbigniewa Łuczaka skutki nawałnicy najmocniej odczuły gmina Koronowo i Sicienko – straty sięgają ok. 1,5 mln zł. – Około 300 budynków jest uszkodzonych, a kilkanaście będzie wymagało znacznej pomocy – mówi Łuczak.

Zbiórki na odbudowę

– To wielka tragedia i żywych, i umarłych, ponieważ straty są także na cmentarzach, w samym Nakle to armagedon – ocenia Tomasz Miłowski, starosta nakielski. Jak podał, w tydzień straż pożarna przyjęła 1,4 tys. zgłoszeń, to niemal tyle, ile przez cały ubiegły rok. Trzy szkoły w Potulicach i Nakle rozpoczną rok szkolny z dwutygodniowym opóźnieniem.

– O niszczycielskiej sile wichury świadczy to, że w Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego w Paterku naprawione wagony towarowe zostały wepchnięte do hali przez zamknięte drzwi – obrazowo opowiadał Tomasz Miłowski.

W gminach chwalą strażaków – zarówno tych z PSP, jak i ochotników, którzy wykonali tytaniczną pracę, by zabezpieczyć budynki i udrożnić drogi. – W dobę po wichurach mieliśmy przejezdne drogi powiatowe i większość gminnych – przyznaje wójt Sośna.

Obecnie niemal wszędzie jest prąd, bliskie finału są szacunki szkód, prowadzone przez inspektorów budowlanych i ubezpieczycieli. Pracują komisje do oceny strat w rolnictwie.

W powiecie tucholskim najbardziej ucierpiały gminy Gostycyn, Kęsowo i Tuchola. – W rodzinach, w których zostały uszkodzone budynki, jest blisko 400 dzieci – mówił Michał Mróz, starosta tucholski.

Samorząd województwa już przekazał strażakom sprzęt, plandeki i uruchomił finansowane z budżetu województwa wsparcie dla najbardziej potrzebujących rodzin. Dzieci dostają wyprawki szkolne i już zdecydowano, że wyjadą na bezpłatne ferie zimowe. Równolegle do prac związanych z uprzątaniem szkód i naprawami trwają zbiórki środków dla ofiar żywiołu.

Tadeusz Kowalski, burmistrz Tucholi, chwyta się różnych działań, by pomóc. Dla ośmiu rodzin zajmujących popegeerowski budynek we wsi Kiełpin Wymysłowo uruchamia zbiórkę środków na pokrycie zerwanego dachu. – Zachęcam moich znajomych i wszystkich ludzi dobrej woli, by okazali wsparcie. Mieszkańcy własnym sumptem naprawili to, co mogli, ale więcej sami nie są w stanie zrobić – zaznacza Tadeusz Kowalski, podkreślając, że mieszkańcom warto pomóc. – To skromni ludzie, dalecy od postaw roszczeniowych – mówi burmistrz, zachęcając, by zajrzeć na jego profil na Facebooku.

Wielkim problemem są zniszczone przez żywioł lasy. Np. przestało istnieć 70 proc. kompleksu koło Sośna. – Zwłaszcza właściciele lasów prywatnych są w tragicznej sytuacji – mówi burmistrz Kowalski. – Tu bardzo potrzebna jest wsparcie ze strony państwa – uważa.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: g.zawadka@rp.pl

Tytaniczną pracę – jak zaznaczają samorządowcy – wykonali strażacy, oczyszczając zatarasowane drogi, usuwając złamane drzewa i zerwane dachy domów. Niemal wszędzie przywrócono prąd i – dzięki specjalnym plandekom – zabezpieczono budynki. Jednak to dopiero początek wielkiego sprzątania w gminach dotkniętych żywiołem.

– Wszystko trwało dosłownie 30 minut. Kształt tej wichury był taki jak Spodek w Katowicach, tyle że objęła pas terenu tysiąckrotnie większy – opowiada Leszek Stroiński, wójt gminy Sośno, jednej z najbardziej dotkniętych żywiołem.

Pozostało 90% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej