Nazwa kamiennogórskiej strefy może być myląca, bo obok małych i średnich przedsiębiorstw skupia potentatów działających na rynku globalnym. Nie jest tajemnicą, że strefy ekonomiczne, jako miejsca uprzywilejowane podatkowo, budzą szczególne zainteresowanie, i to na całym świecie, wśród firm chcących obniżyć koszty produkcji. – Możliwość płacenia niższych podatków, dostępność kapitału ludzkiego czy infrastruktury to atuty strefy. Branża automotive poszukuje takich lokalizacji na całym świecie. Im wyższy poziom rozwoju strefy, czyli większa ilość dużych inwestorów, tym częściej strefa zaczyna przypominać klaster firm korzystających ze swojej bliskości, współpracujących ze sobą i produkujących dla siebie. Niemniej nawet w strefie kamiennogórskiej, której spółki produkują głównie na eksport, a nie dla siebie wzajemnie, rozwijają się polskie firmy z takich sektorów, jak transport, logistyka czy usługi badawcze – wyjaśnia nam Łukasz Rut, współpracownik Dolnośląskich Pracodawców, członka Konfederacji Lewiatan.