Reklama
Rozwiń

W Trójwsi Beskidzkiej dbają o tradycje

Na granicy Beskidu Śląskiego i Żywieckiego – w Koniakowie, Istebnej i Jaworzynce – wciąż są ludzie kultywujący stare zwyczaje. Koniakowska koronka została właśnie wpisana na krajową listę dziedzictwa niematerialnego UNESCO.

Publikacja: 08.08.2017 21:00

Największa na świecie koronka ma pięć metrów średnicy. Stworzono ją oczywiście w Koniakowie.

Największa na świecie koronka ma pięć metrów średnicy. Stworzono ją oczywiście w Koniakowie.

Foto: UG Istebna

Poza tradycyjnymi motywami obrusów i serwet miejscowe koronczarki wykonują dziś biżuterię, ozdoby świąteczne, a także ubrania. Od dwóch lat prawdziwą furorę robią łapacze snów. W niewielkiej wsi szacuje się, że heklować (szydełkować) potrafi ok. 700 pań, czynnymi koronkarkami jest ok. 350–400 z nich. – Jest to tradycja przekazywana z pokolenia na pokolenie. Zmysł tworzenia nowych motywów, łączenia elementów to cecha charakterystyczna dla Koniakowa. Trzeba się tu urodzić, od dziecka pielęgnować te umiejętności. Dla osób z zewnątrz, umiejących szydełkować, organizujemy specjalne warsztaty, by nauczyć je wzorów i techniki, ale trudnością jest dla nich stworzenie w efekcie autorskiej kompozycji. Trudno podrobić naszą koronkę – zauważa Lucyna Legierska, pomysłodawczyni stworzenia największej na świecie, wpisanej do Księgi rekordów Guinnessa, mającej 5 metrów średnicy, koronki koniakowskiej.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama