Wyspa czeka na skautów

Światowe Jamboree Skautowe to wielki zjazd skautów z całego świata. Co cztery lata odbywa się w innym kraju. Związek Harcerstwa Polskiego wraz z Gdańskiem ubiegają się o rolę gospodarza edycji w 2023 roku.

– Czekamy na werdykt, który zostanie ogłoszony 16 sierpnia w Baku podczas Światowej Konferencji Skautowej – mówi Łukasz Kłos, pełnomocnik prezydenta Gdańska ds. organizacji ŚJS w 2023 roku. – Głosować będą przedstawiciele wszystkich zrzeszonych krajów, czyli około 168 delegacji. Każdy kraj ma sześć głosów.

Kontrkandydatem Gdańska jest południowokoreańskie Saemangeum. Jak mówią w gdańskim magistracie to silny konkurent.

– Ciężko ocenić nasze szanse, mówi się, że są 50/50, ale to dopiero pokaże głosowanie, które jest tajne. Położyliśmy mocny nacisk na promocję, no, ale Korea też dysponuje budżetem – mówi Kłos.

Jamboree to najważniejsze wydarzenia dla Światowej Organizacji Ruchu Skautowego. Bierze w nich udział młodzież wieku od 14 do 17 lat. Każda impreza trwa dwa tygodnie. Przyjeżdżają na nią skauci z 160 krajów. Tradycja tych zlotów sięga 1920 roku. Ideą jest wzajemne poznawanie, bez względu na pochodzenie, kulturę czy religię.

Polska swoje starania o przyznanie organizacji zlotu rozpoczęła już kilka lat temu. W 2015 roku z ośmiu lokalizacji w kraju ZHP wybrało właśnie Gdańsk. Od tego czasu ruszyła walka o przyznanie praw. Polska rozpoczęła kampanię promocyjną. Ruszyły także prace na samej Wyspie Sobieszewskiej, która miałaby być miejscem zlotu. To oddzielona od Gdańska przekopem Wisły wyspa z długimi plażami i lasami. Słynie z wyjątkowej przyrody i rezerwatów ptaków. Można z niej też zobaczyć foki. Od kilku lat zyskuje na popularności jako miejsce wypoczynkowe.

– Chcemy, by wyspa zyskała dzięki kandydowaniu. 21 instytucji działających na wyspie podpisało list intencyjny na rzecz rozwoju Wyspy Sobieszewskiej – mówi Kłos. – Dbamy też o to, by wszystkie organizacje na wyspie współpracowały w ramach programu społecznego i pracujemy nad tym, żeby wyspę pokazywać jako miejsce rodzinnego, aktywnego wypoczynku. Nikt nie chce „betonowego” kurortu, aczkolwiek krok po kroku rozmawiamy o poprawie infrastruktury.

Na początku 2018 roku ma zostać oddany do użytku most na wyspę. Dzięki niemu i istniejącemu już tunelowi pod tzw. Martwą Wisłą dojazd z centrum Gdańska stanie się dużo prostszy.

– Ruszyły inwestycje, została otworzona nowa plaża, ogłosiliśmy właśnie przetarg na budowę drogi rowerowej. Staramy się prężnie promować wyspę, robi się już modna – opowiada Kłos. – Chcemy, by powstawały przystanie jachtowe. Będziemy organizować dużo eventów, pikników, a 16 sierpnia planujemy imprezę z transmisją z wyboru Jamboree.

W razie wygranej szacuje się, że do Gdańska przyjedzie do 50 tys. skautów z całego świata.

– To nie będzie zwykły obóz, wyobraźmy sobie wielką edukacyjną olimpiadę i miasteczko zlotowe niczym festiwalowe. Skauci muszą mieć na tym terenie dostęp do sklepów, stołówki, szpitala czy łazienek – wylicza Łukasz Kłos. – Samowystarczalne miasteczko, które będzie działać przez dwa tygodnie. Na 300 hektarach musi znaleźć się to, co niezbędne do życia i funkcjonowania. Co należy podkreślić, wszystkie przygotowania do zlotu będą odbywać się w zgodzie z ekologią – dodaje.