Santok to pradawny Sątok. Słowo oznaczało zlewisko dwu rzek. Gród położony w miejscu naturalnie obronnym, jakim były widły rzek Warty i Noteci, odegrał ważną rolę w organizacji państwa polskiego przez pierwszych Piastów. Gall Anonim w swojej „Kronice polskiej” nazywa to miejsce: „regni custodia et clavis” – „strażnica i klucz królestwa”.
Haki i piloty
Badania dendrochronologiczne wskazują, że około 970 roku, w czasach Mieszka I, powstał gród, a także osada obronna na granicy państwa Piastów i Pomorza Zachodniego. Gród miał średnicę około 240 metrów i zabudowę drewnianą. Do naszych czasów zachowały się zarysy wałów grodu i podgrodzia oraz fragmenty fosy. Na szczególną uwagę zasługuje fragment konstrukcji wału grodu, wykonany z bierwion dębowych w technice hakowej, który u podstawy miał do 16 metrów szerokości, zaś wysokość 6-8 metrów. Od strony północno-zachodniej do grodu prowadził drewniany wjazd. W Santoku wzniesiono wiele domów w konstrukcji zrębowej.
Na terenie grodu mieściła się siedziba archidiakonatu. Pierwszą świątynię w Santoku zbudowano w X lub XI wieku. Podczas prac archeologicznych odkryto pozostałości konstrukcji z kamienia. Dziś jednak nie wiadomo, co to był za budynek. Pozostałości innej budowli, którą określono jako kościół, odkopano w 1934 r. W XIII wieku w Santoku znajdował się z pewnością kościół pod wezwaniem św. Andrzeja. Urzędował tam prepozyt, czyli namiestnik biskupa poznańskiego, sprawujący w jego imieniu rządy kościelne na tym terenie.
Z Santokiem związana jest intrygująca hipoteza. Gall Anonim opisuje, jak to w czasie walk polsko-pomorskich miał się w „pewnym polskim grodzie” objawić sam św. Wojciech. Spłoszył on Pomorzan, którzy z pomocą zdrajców chcieli zająć gród. Jan Długosz zlokalizował to wydarzenie bardziej precyzyjnie, podając, że miało miejsce w Santoku. Dziś nie mamy tej pewności co Długosz. Krytycy wskazują, że gdyby rzeczywiście chodziło o Santok, to nazwę wymieniłby sam Gall Anonim. W innych miejscach swej kroniki wspomina on przecież Santok z nazwy.