Regularne, rozkładowe połączenia pasażerskie obsługiwane przez parowozy w dni powszednie łączą Wolsztyn z Lesznem, zaś w weekendy – z Poznaniem.
Pierwszy skład prowadzony lokomotywą parową Ol49-59 przez maszynistów – Stanisława Szczecińskiego i Andrzeja Macura – wyjechał z Wolsztyna na trasę 15 maja. Powrót rozkładowego pociągu „pod parą” przyciągnął fanów kolejnictwa i parowozów. Również tych z zagranicy. Parowozowych połączeń próżno bowiem szukać w rozkładach jazdy na świecie.
Fani kolejnictwa od lat przyjeżdżają do Polski z całego świata, by oglądać parowe lokomotywy albo korzystać z przejażdżek organizowanych składami napędzanymi parowozami. Tylko do Wolsztyna, na majowe parady parowozów, co roku przybywają tysiące miłośników zabytkowych lokomotyw.
Nic dziwnego. Polska to dla nich miejsce szczególne. Jak przypominają znawcy tematu – parowozy w krajach zachodniej Europy wycofano z eksploatacji wiele lat temu. W Holandii już pod koniec lat 50. ubiegłego stulecia, w Wielkiej Brytanii i Szwajcarii dekadę, a w Niemczech – dwie dekady później. W tym czasie PKP miały na stanie jeszcze niemal 3 tys. parowozów.