– Zainteresowanie kursami przerosło nasze najśmielsze oczekiwania, doszło nawet do tego, że w ostatnich dniach rekrutacji blokowały się skrzynki elektroniczne, na które wpływały dokumenty – twierdzi Grzegorz Lipiec z Zarządu Województwa Małopolskiego. – Zaskoczyła nas nie tylko liczba zgłoszeń, ale również to, że certyfikaty chcą uzyskać także osoby, które z owcami nie mają nic wspólnego, na co dzień pracują przy komputerach i mieszkają w dużych miastach: w Warszawie, Wrocławiu, Gdańsku. Mieliśmy także zgłoszenia od Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii czy Rumunii – dodaje.
O przyjęcie ubiegało się także kilka kobiet.
Liczba nadesłanych zgłoszeń czterokrotnie przekroczyła ilość dostępnych miejsc. Dlatego organizatorzy kursu zdecydowali o zwiększeniu liczby kursantów. Ostatecznie ze 121 chętnych zdecydowano o przyjęciu 68 osób. Głównie z Małopolski, bo szkolenie przeznaczone jest dla mieszkańców tego województwa. Ale organizatorzy przyznają, że zastanawiają się nad kursem dla osób z innych województw. Konkretna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.
Biznesplan i strzyżenie
W małopolskim kursie dla baców uczestniczy 20 osób (dodatkowych 14 przyjęto jako wolnych słuchaczy). Z kolei na juhasów szkoli się 15 osób. Dodatkowo przyjęto 19, które, choć będą mogły zdobywać wiedzę, to nie zagwarantowano dla nich miejsc odbywania praktyk.
Kurs bacy obejmuje 12 godzin zajęć teoretycznych oraz sześć godzin praktycznych. Na zakończenie kursu uczestnicy będą zdawać egzamin kwalifikacyjny.