Reklama
Rozwiń

Dobra marka regionu

Na Pomorzu rodzi się relatywnie najwięcej dzieci w Polsce. Pomaga sytuacja na rynku pracy, ale też poczucie, że to dobre miejsce do życia.

Publikacja: 08.05.2017 22:30

Pod względem sytuacji demograficznej pomorze znajduje się w krajowej czołówce.

Pod względem sytuacji demograficznej pomorze znajduje się w krajowej czołówce.

Foto: Rzeczpospolita

Katastrofa demograficzna, którą wieszczą eksperci, na razie omija Pomorze. W 2016 r. liczba mieszkańców regionu zwiększyła się o 7,9 tys., czyli 0,34 proc. Niby niedużo, ale po pierwsze, tylko w czterech województwach w ogóle nastąpił wzrost, a po drugie – był on największy w Polsce.

Ale to nie wszystko. W zeszłym roku na Pomorzu urodziło się 25,86 tys. dzieci, co oznacza, że na 1000 mieszkańców przyszło na świat 11,2 dzieci. To także najwyższy wskaźnik w Polsce, nawet na Mazowszu i w Wielkopolsce był ciut niższy – odpowiednio 11,1 i 11 dzieci na 1000 mieszkańców. Dodatkowo, jak wyliczył Urząd Statystyczny w Gdańsku, Pomorze zajmuje pierwsze miejsce pod względem wskaźnika przyrostu naturalnego, zawieranych małżeństw i drugie miejsce pod względem salda migracji. Wszystko to oznacza, że sytuacja demograficzna woj. pomorskiego jest jedną z najlepszych w kraju.

Co może być tego przyczyną? – Myślę, w ślad za wyjaśnieniami ekspertów, że bardzo ważną rolę odgrywa sytuacja na rynku pracy – mówi Adam Mikołajczyk, dyrektor departamentu rozwoju gospodarczego w pomorskim urzędzie marszałkowskim. – Co do zasady, ludzie migrują tam, gdzie jest dużo pracy, a dobre perspektywy znalezienia i utrzymania zatrudnienia, nawet po urodzeniu dziecka, zachęcają do większej prokreacji. Na Pomorzu sytuacja na rynku pracy jest zaś bardzo dobra – podkreśla dyrektor.

W marcu bezrobocie spadło do 7 proc., co jest najniższym poziomem od 1999 r., gdy powstały województwa w obecnym kształcie (więcej na ten temat w tekście poniżej).

– Rzeczywiście sytuacja na rynku pracy ma silne przełożenie na decyzje polskich rodzin o posiadaniu dzieci – potwierdza Piotr Lewandowski, prezes Instytutu Badań Strukturalnych. – Przez ostatnich 25 lat poziom dzietności Polek był najwyższy w latach 2008–2009, gdy bezrobocie spadało, a płace rosły. Potem wskaźnik dzietności ponownie spadł, kolejne odbicie nastąpiło w 2014 i 2016 r. Ten wzrost mógł być efektem nie programu 500+, tylko kolejnych rekordów poprawy na rynku pracy – mówi Lewandowski.

Rynek pracy nie przesądza jednak o wszystkim. W końcu równie dobrze pod tym względem jest na Mazowszu (w tym w stolicy) czy w Wielkopolsce.

– Trudno ekonomicznie wyjaśnić różnice w dzietności na poziomie regionalnym. Ale myślę, że ważny jest także udział młodych osób w ogólnej liczbie mieszkańców. A także wskaźniki dotyczące jakości życia, np. dostęp do usług publicznych – dodaje Lewandowski. Im starsze społeczeństwo, tym mniej rodzi się dzieci, mieszkańcy Pomorza należą zaś do najmłodszych w kraju.

W samym Gdańsku liczba mieszkańców wzrosła o 1,5 tys., co także jest efektem dodatniego przyrostu naturalnego i salda migracji. Jak przekonuje ratusz, Gdańsk jest miastem, które dynamicznie się rozwija, oferuje atrakcyjne miejsca pracy, a także doskonałe warunki do życia. – Mamy nowe drogi, inwestujemy w przestrzenie publiczne, budujemy nowe szkoły i przedszkola – wyliczają urzędnicy.

Dyr. Mikołajczyk dodaje, że na poprawę sytuacji demograficznej wpływać też mogą mniej wymierne czynniki. – Nasi mieszkańcy mają poczucie, że Pomorze to dobre miejsce do życia. Że można się tu realizować zawodowo i ciekawie spędzać czas. Inaczej mówiąc, mamy dobrą markę – uważa dyrektor.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: a.cieslak@rp.pl

Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku