Tajemnice u rozwidlenia rzek

„Zła waluta” Eweliny Dydy dowodzi, że historia z małego podkarpackiego miasta może się równać z wielkomiejskimi kryminałami.

Publikacja: 19.03.2017 22:00

Ewelina Dyda, polonistka z Tarnobrzega, udanie zadebiutowała powieścią „Zła waluta”.

Ewelina Dyda, polonistka z Tarnobrzega, udanie zadebiutowała powieścią „Zła waluta”.

Foto: materiały prasowe, Krzysztof Miśkiewicz Krzysztof Miśkiewicz

Zaczyna się tak, jak to zwykle bywa w powieściach kryminalnych, czyli od śmierci. W duszną czerwcową noc wypada z okna 21-letnia dziewczyna. A raczej zostaje wyrzucona, jak przypuszcza policja, przez jej chłopaka Igora Haddada. Jego dziwnie brzmiące nazwisko odgrywa rolę. Igor ma arabskie korzenie, więc razem ze śledztwem w sprawie zabójstwa 21-letniej studentki rozkręca się także w lokalnej społeczności spirala niechęci do wszystkiego co obce.

Zakamarki Tarnobrzegu

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń