– Większa liczba lądowisk przyszpitalnych to większa szansa dla pacjentów na szybsze dotarcie do właściwej opieki medycznej – podkreśla Justyna Sochacka, rzeczniczka Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR). – Ponadto posiadanie lądowiska pozwala szpitalowi na realizację lotniczych transportów międzyszpitalnych bez konieczności pośredniczenia kołowych środków transportu w dostarczeniu pacjenta do śmigłowca – dodaje.
Plany budowy całodobowego lądowiska przy szpitalu w Iławie sięgają 2015 r. – Decyzja była podyktowana przede wszystkim wymogami ministra zdrowia, którego rozporządzenie nakładało na szpitale mające Szpitalne Oddziały Ratunkowe (SOR) obowiązek posiadania całodobowego lądowiska od 1 stycznia 2017 r. – mówi Tomasz Więcek, rzecznik placówki. Dodaje, że wymagania ministra zbiegły się z planami dyrekcji szpitala, gdzie funkcjonują bardzo wysoko ocenianie oddziały: neurologiczny, udarowy i kardiologiczny. – Chcąc wykorzystać je w pełni, dyrekcja szpitala planowała wybudowanie lądowiska całodobowego – tłumaczy Tomasz Więcek.
Przy placówce od lat działało lądowisko na dziedzińcu, które mogło przyjmować śmigłowce LPR w dzień. Było otoczone budynkami, co znacznie pogarszało możliwości lądowania i startu śmigłowców.
Nowe całodobowe lądowisko powstało na dachu szpitala, nad SOR. – Konieczna była przebudowa dachu. Prace rozpoczęły się w czerwcu 2016 roku. Zakończono je w grudniu – opowiada rzecznik lecznicy.
Zdradza, że inwestycja była od początku finansowana z własnych środków. Jednak w jej trakcie okazało się, że można wystąpić o dofinansowanie unijne. – Z ok. 7 mln zł blisko 5 to pieniądze z funduszy unijnych – wylicza Tomasz Więcek. Nowe lądowisko było wykorzystywane w tym roku już trzy razy. Śmigłowiec LPR lądował w dzień.