Rozstrzygnięty został konkurs na koncepcję architektoniczną tej placówki. Przyznano trzy nagrody i dwa równorzędne wyróżnienia. Pierwszą, w wysokości 50 tys. zł i zaproszenie do negocjacji w trybie zamówienia z wolnej ręki na opracowanie dokumentacji projektowej, otrzymał zespół M.O.C. Architekci Ewa Janik z Katowic.
Sąd konkursowy docenił „twórczą koncepcję uporządkowania istniejącego założenia aresztu śledczego z zachowaniem i wyeksponowaniem obiektów historycznych” oraz „czytelność funkcjonalną” i wprowadzenie nowych elementów rzeźbiarskich, wzbogacających przestrzeń w muzeum. Kapituła konkursu doceniła również zaprojektowanie głównego wejścia w przemyślany sposób oraz metodę zintegrowania placu wejściowego z przestrzenią publiczną i ul. Rakowiecką. Za wyjątkowy zabieg uznano koncepcję czterech rzeźbiarskich wież świetlików, „dostarczających światło naturalne na poziom podziemia; nie tylko porządkujących przestrzeń muzeum, ale mających stać się także ważnym akcentem w skali miasta”.
– Chcieliśmy w naszym projekcie upamiętnić wszystkich tych ludzi, którzy przeszli przez to miejsce – uważa Błażej Janik, jeden z autorów zwycięskiego projektu z pracowni M.O.C. Architekci.
– To muzeum będzie symbolicznym zwycięstwem ludzi, którzy nie zgadzali się na to, co wydarzyło się w Polsce po II wojnie światowej. Reżim komunistyczny robił wszystko, aby wymazać z naszej pamięci Żołnierzy Wyklętych, a to, co się dziś dzieje, budowa muzeum, jest ich zwycięstwem. Miało ich nie być na kartach historii, a teraz zostaną na nich zapisani na zawsze – mówi Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości, który ma nadzór nad realizacją projektu budowy muzeum. – Wchodzimy teraz w nowy etap pracy – tworzenia faktycznego muzeum – przypomina Jacek Pawłowicz, dyrektor placówki.
Rok temu zapadła decyzja o utworzeniu w siedzibie aresztu Warszawa-Mokotów Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. Zamiar jego utworzenia ogłosili przy ul. Rakowieckiej 1 marca 2016 r. prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Lider PiS przypomniał wtedy, że jeszcze prezydent Lech Kaczyński chciał powołania muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. – Nie zdążył, zginął, my dzisiaj podejmujemy to dzieło – mówił Jarosław Kaczyński.