Popularny wśród miłośników joggingu serwis maratonypolskie.pl od kilku lat przyznaje certyfikaty krajowym biegom. I takim rozgrywanym na dystansie 5 km, i tym stukilometrowym. Procedura wygląda następująco: najpierw czytelnicy zgłaszają kandydatury, a potem oddają swoje głosy. Kategorii jest kilkanaście, zależnych od długości biegów, od tego, w jakiej wielkości mieście się odbywają, w jakim województwie, kto je organizuje itp. Ale też żeby z tego morza imprez rozgrywanych w kraju wyłonić zawody rzeczywiście najlepsze, wprowadzono klasyfikację open, wszystkich biegów masowych. W tym najbardziej prestiżowym rankingu zwyciężyła 4. edycja PKO Białystok Półmaraton.
Europejski certyfikat
Na 83 zgłoszone kandydatury białostocka otrzymała 90 procent głosów. Drugie miejsce zajął X Hunters Grodziski Półmaraton Słowaka, który odbył się w Grodzisku Wlkp. (88 proc. głosów), a trzecie 2. PZU Gdańsk Maraton (85 proc.). – To dla nas ogromne zaskoczenie, bo jesteśmy młodą imprezą. Gdzie nam się mierzyć z Maratonem Warszawskim, Cracovia Maraton, Poznań Maraton. Tym bardziej doceniamy to zwycięstwo, że wyboru dokonali sami uczestnicy różnych imprez biegowych – mówi prezes Fundacji Białystok Biega, organizatora półmaratonu, Grzegorz Kuczyński.
W plebiscycie maratonypolskie.pl podlaskie zawody zwyciężyły również w kategorii półmaratony duże oraz w zawodach organizowanych w miastach liczących powyżej 100 tysięcy mieszkańców, w tej klasyfikacji zostawiając w tyle Gdańsk, Kraków, Poznań czy Warszawę…
Ale to nie koniec. W grudniu ubiegłego roku białostocki bieg otrzymał inny certyfikat. Nadała go Europejska Federacja Lekkoatletyczna, przyznając imprezie maksymalną ocenę pięciu gwiazdek. Organizatorzy sami wystąpili o tę rekomendację. Złożyli wniosek, odpowiedzieli na 54 szczegółowe pytania i zostali zweryfikowani przez delegatów Polskiego Związku Lekkiej Atletyki oraz samych biegaczy. Pod uwagę brane były takie kryteria, jak bezpieczeństwo na trasie biegu, obsługa zawodników, ochrona medyczna, wolontariat. Można było otrzymać jedną, trzy albo pięć gwiazdek. Białystok zasłużył na najwyższą notę. W Polsce tylko kilka imprez biegowych osiągnęło podobny certyfikat, m.in. maraton w Łodzi i Warszawie, a także półmaraton w Poznaniu.
Rozruszać miasto
Wysokie oceny organizacji półmaratonu w stolicy Podlasia zastanawiają, jeśli wziąć pod uwagę, że impreza odbywa się od niedawna, wymyślił ją jeden człowiek i nie działa pod auspicjami samorządu, choć z jego dużą pomocą. – Nasze miasto stanowiło białą plamę na biegowej mapie Polski. Dlatego w 2011 roku postanowiłem założyć Fundację Białystok Biega. Chciałem rozruszać miasto i wykorzystać unikalny klimat Podlasia – tłumaczy Grzegorz Kuczyński. Fundacja zaczęła od przygotowania biegów na 5 i 10 km. Wtedy startowało w nich niewiele ponad 300 osób. Po dwóch latach odbył się pierwszy półmaraton. Ukończyło go 600 osób. Niewiele, ale w ostatniej edycji biegu na 21,097 km wzięło już udział 1,7 tysiąca zawodników plus 700 uczestniczyło w biegu na dystansie 5 km.