Polska strategia kosmiczna właśnie została przyjęta przez Radę Ministrów. Jej założenia są ambitne. Do 2030 r. Polska ma odpowiadać za 3 proc. obrotów europejskiego rynku kosmicznego. Coraz jaśniej w tej branży błyszczy Podkarpacie.
– To silny ośrodek przemysłu lotniczego, a w krajach rozwiniętych branża kosmiczna jest ściśle związana z sektorem lotniczym – mówi Michał Marchewka, dyrektor oddziału terenowego Polskiej Agencji Kosmicznej w Rzeszowie. Firmy z Doliny Lotniczej mogą się włączyć w łańcuch dostaw dla projektów kosmicznych. Swoją szansę dostrzegło Asseco Poland, które właśnie podpisało z Europejską Agencją Kosmiczną umowę na budowę nowych narzędzi informatycznych, wspierających pracę europejskiego systemu satelitarnego. Z kolei podkarpacki Ultratech produkuje podzespoły do instrumentów kosmicznych.
Rozwojowi przemysłu kosmicznego w regionie sprzyja sąsiedztwo Ukrainy, która ma doświadczenie i ambicje kontynuowania dużych projektów kosmicznych. – Polska Agencja Kosmiczna podpisała porozumienie o współpracy z Ukraińską Agencją Kosmiczną. Rozmawiamy o wspólnych przedsięwzięciach, w których naturalnym partnerem mogą być polskie firmy przemysłu lotniczego – potwierdza dyrektor oddziału PAK.
Kluczem do rozwoju sektora kosmicznego są ludzie, a na kuźnię specjalistów w regionie wyrasta Politechnika Rzeszowska. W swoim programie na kierunku lotnictwo i kosmonautyka ma treści związane z przemysłem kosmicznym.
– Podkarpacie ma na tyle silny potencjał przemysłowo-intelektualny, że może zaistnieć w branży kosmicznej – podkreśla Jarosław Sęp, dziekan Wydziału Budowy Maszyn i Lotnictwa Politechniki Rzeszowskiej. Nawiązała ona współpracę z Rzeszowskim oddziałem PAK i podejmuje z nim wspólne działania. – Ponadto współpracujemy z podmiotami gospodarczymi, podejmującymi wyzwania stawiane przez wymagającą branżę kosmiczną – mówi dziekan. Zwraca również uwagę na aktywność i sukcesy studentów w branży kosmicznej. – Myślę tu o sukcesach w zawodach łazików marsjańskich oraz powołaniu Studenckiego Koła Kosmonautyki – wymienia.