Kiedyś byłem niezłym wariatem

– Nigdy nie byłem skocznym zawodnikiem, bazowałem na innych rzeczach, takich jak technika i spryt, a tego szybko się nie traci – mówi Daniel Pliński, siatkarz Indykpolu AZS Olsztyn

Publikacja: 11.01.2017 23:00

Kiedyś byłem niezłym wariatem

Foto: materiały klubowe

Rz: Wyobraża pan sobie czasami swój ostatni mecz, set, punkt w karierze?

Daniel Pliński: Jestem coraz bliżej tej ostatniej piłki, a czy to nastąpi w tym roku? Mam nadzieję, że nie, chociaż w ostatnich miesiącach bardzo często o tym myślę. Lata lecą. Pamiętam, że kiedy miałem 20 lat i miałem w drużynie kolegów, którzy mieli, powiedzmy, 33 lata, to myślałem sobie: „Jezu, jakie stare dziady, co oni jeszcze robią w tej siatkówce?”. Kiedyś marzyło mi się pograć do 35. roku życia, teraz ta granica to 40 lat.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama