Szwedzka Ikea do budowy swojego centrum handlowego w Lublinie przymierzała się od 2008 roku. Inwestycję blokowali jednak okoliczni mieszkańcy. Dopiero w 2014 r. firma dostała zgodę na budowę dróg dojazdowych. Kilka tygodni temu ruszyła z pracami budowlanymi samego centrum.
Pierwotnie obiekt miał mieć powierzchnię 100 tys. mkw. Inwestor zrewidował jednak swoje plany. Przy alei Spółdzielczości Pracy powstanie obiekt o powierzchni 57,5 tys. mkw. Ponad połowę tej powierzchni zajmie sklep meblowy tej marki. W centrum znajdzie się około 60 lokali handlowo-usługowych. Powstanie też parking na 2 tys. miejsc, a także wiadukt nad aleją, który zapewni klientom szybki i bezkolizyjny dojazd do centrum handlowego. Kosztów inwestycji Ikea nie ujawnia. Deklaruje, że centrum handlowe zostanie otwarte dla klientów w IV kwartale 2017 r. Będzie to jedyna placówka szwedzkiej sieci we wschodniej Polsce, druga pod względem wielkości w kraju (po Wrocławiu).
Władze Lublina uważają, że inwestycja wpłynie pozytywnie na rozwój miasta. – Niewątpliwie poszerzy to krajobraz rynku DIY, czyli marketów zrób to sam. Pojawienie się Ikei spełnia oczekiwania mieszkańców, nie tylko Lublina, ale całego regionu – uważa Mariusz Sagan, dyrektor Wydziału Strategii i Obsługi Inwestorów UM w Lublinie.
Jego zdaniem plusów inwestycji będzie kilka. Przede wszystkim przybędzie nowych miejsc pracy. Park handlowy to nie tylko Ikea, ale szereg powiązanych z nią punktów handlowych i usługowych. Razem z firmami kooperującymi nowa inwestycja przyniesie kilkaset nowych miejsc pracy, w samym centrum handlowym ma powstać około 400.
– Dla mieszkańców zachodniej Ukrainy nasze miasto stanowi bramę na zachód, miejsce pracy, nauki, a także zakupów. Należy się spodziewać boomu sprzedażowego, bo na Ukrainie nie działa ani jeden sklep Ikei, a produkty tej marki cieszą się tam ogromną popularnością. Ikea będzie, zatem magnesem przyciągających kupujących również do innych centrów handlowych zlokalizowanych w Lublinie – podkreśla Mariusz Sagan.