Trwa zbiórka pieniędzy na taki samochód. Organizatorzy akcji liczą, że Hanks nie tylko pozna historię ich miasta, ale też je odwiedzi.
Wszystko zaczęło się od portali społecznościowych. Na jednym z nich Hanks zamieścił pod koniec listopada zrobione w Budapeszcie zdjęcie z bordowym „maluchem”, co mocno komentowali internauci. Kilka dni później aktor zamieścił kolejne zdjęcie z fiatem 126 p. Ono także było zrobione w stolicy Węgier, prawdopodobnie rok temu, gdy Hanks kręcił tam film „Inferno”.
Zainteresowanie znanego aktora, zdobywcy dwóch Oskarów, samochodem produkowanym przed laty w Bielsku-Białej, postanowiła wykorzystać mieszkanka miasta Monika Jaskólska, która uruchomiła zbiórkę pieniędzy na zakup Fiata 126 p dla Toma Hanksa. Na Facebooku ruszył profil „Bielsko-Biała dla Toma Hanksa”. – Postanowiłam wykorzystać zainteresowanie aktora tym samochodem i przedstawić mu, jak był produkowany, gdzie był produkowany, jacy ludzie mieszkają w Bielsku-Białej – opowiada Monika Jaskólska.
Dzięki jej staraniom i pomocy jednej z lokalnych fundacji, ruszyła zbiórka pieniędzy na maluchu. Pieniądze można przelać w internecie za pośrednictwem platformy pomagam.pl oraz wrzucić do skarbonki ustawionej w jednym z centrum handlowych w Bielsku-Białej. Tam też wyłożona jest księga, do której można wpisać życzenia dla Toma Hanksa. Organizatorzy szacują, że potrzeba ok. 28 tys. zł. Ok. 8-13 tys. złotych potrzeba na samego „malucha”, a kolejne 15 tys. na jego transport do Stanów Zjednoczonych.
– Z powodu amerykańskich przepisów, musimy kupić samochód co najmniej 30-letni, a im starszy fiat 126 p tym jest droższy, bo mają go głównie kolekcjonerzy – opowiada Monika Jaskólska. Już znaleziono cztery samochody, które spełniają te warunki. Organizatorka akcji będzie rozmawiała z właścicielami o cenie.