O mocnej pozycji Narodowego świadczy m.in. przyznana miesiąc temu nagroda specjalna miesięcznika „Teatr” dla dyrektora Jana Englerta za przygotowanie sezonu jubileuszowego. Złożyły się nań klasyczne tytuły: „Kordian” Juliusza Słowackiego w reżyserii Jana Englerta, „Dziady” Mickiewicza Eimuntasa Nekrosiusa (nagrodzone przez „Teatr” Nagrodą im. Swinarskiego za najlepszą reżyserię sezonu), a także „Pan Tadeusz. Wszystkie słowa” Adama Mickiewicza w inscenizacji Piotra Cieplaka. A także „owocilpoS” również reżyserii Cieplaka -przewrotna pantomima na kanwie mickiewiczowskiego arcypoematu.
Klasyka pokazana w wersji Narodowego trzyma standardy klasycznej komunikatywności i porozumienia z widzem, a jednocześnie zaskakuje inwencją inscenizacyjną, dając ostatecznie niezwykle krytyczne spojrzenia na stan naszej narodowej kondycji. Ponieważ brakuje nam konsekwencji, nasi wrogowie są silni naszą słabością, bo mitologizujemy naszą historię, stroimy się w szatki martyrologii, gdy największym wrogiem Polaków są sami Polacy i ich wielka pycha.
Tak da się podsumować „Kordiana” i „Dziady”, a także „owocilpoS”, które mocno skomentowały obecną sytuację rozdarcia, pokazując dwa szczekającego na siebie obozy społeczne, uwięzione w getcie własnych porachunków, wystawiające się na pośmiewisko świata.
Niesamowitym projektem był „Pana Tadeusz. Wszystkie słowa”, ponieważ w luźnej formie aktorskiej gry, na pograniczu czytań z widownią i improwizacji, uruchomił drzemiący w poemacie Mickiewicza żywioł polskości.
Czas po jubileuszu jest zawsze swego rodzaju powrotem do normalności – normą Narodowego jest wszakże wysoki poziom propozycji. Gwiazdorskim popisem, a więc tym na co widzowie czekają najbardziej, będzie „Garderobiony” Ronalda Harwooda w reżyserii Adama Sajnuka, który stanie się okazją do spotkania na scenie Jana Englerta i Janusza Gajosa.