Po II wojnie gmach przejęła Pocztowa Kasa Oszczędności, potem Powszechna Kasa Oszczędności, aż stał się siedzibą banku PKO BP, który dwa lata temu opuścił obiekt i rozpoczął poszukiwania kupca budynku. No i znalazł. To Akademia Sztuki. To nie tylko najmłodsza w Polsce uczelnia artystyczna (powstała w 2010), ale jedyna łącząca w swoim programie nauczania sztuki wizualne i muzykę. Na samym starcie dobrze dofinansowana, wyposażona w nowoczesny sprzęt i młodą kadrę. Cena kupna nie została jeszcze ujawniona, dopóki nie zostanie podpisana umowa, strony postanowiły nie zdradzać jej wysokości. Wiadomo jednak, że Akademia Sztuki sama nie sfinansuje zakupu, w transakcję włączyło się Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Do podpisania umowy ma dojść jeszcze w tym miesiącu.
Kupno to dopiero początek. Młodą akademię czeka nie lada wyzwanie – doprowadzenie pięknego, ale mocno zaniedbanego pałacu do stanu używalności i to pod czujnym okiem konserwatora zabytków. Wierzę, że AS sprosta wyzwaniu, bo mimo krótkiej historii ma już doświadczenie w renowacji. Nie tak dawno, bo dwa lata temu akademia zakończyła remont innego zabytku- Pałacu pod Globusem. W nim swoją siedzibę mają władze uczelni. Wybudowany w 1725 roku pałac był siedzibą Naczelnego Prezydenta Prowinicji Pomorskiej Filipa Ottona von Grumbkowa. W nim też urodziła się Zofia Dorota Wirtemberska, późniejsza Maria Fiodorowna, zwana matką carów, gdyż jej dwóch synów rządziło Rosją blisko 50 lat. Jej mąż – car Paweł I był z kolei synem słynnej carycy Katrzyny II, która również urodziła się w Szczecinie i to zaledwie kilkaset metrów dalej, przy obecnej ulicy Farnej. Pałac w 1890 roku kupiło Towarzystwo Ubezpieczeniowe National i gruntownie przebudowało. Szczyt budynku zwieńczył globus, który był symbolem zasięgu firmy. Stąd dzisiejsza nazwa Pałac pod Globusem. Po wojnie swoje miejsce znalazło tutaj m.in. liceum medyczne, a w 2010 roku budynek trafił do Akademii Sztuki. Remont zakończył się w 2014 roku.
Dzisiaj pałac błyszczy. I to mimo całkiem niezłej konkurencji. Po lewej ma Pałac Joński. Ta XVIII – wieczna kamienica ówczesnego nadleśniczego Bocka została w XIX wieku zamieniona na pałac w stylu klasycystycznym, by stać się siedzibą banków (dzisiaj Pekao S.A). Na prawo z kolei stoi pałac kupca Velthusena, który wybudował go w 1779 roku na potrzeby winiarni i składu win. 100 lat później Georg Wolkenhauer umieścił w nim biuro i sklep swojej słynnej szczecińskiej fabryki fortepianów (dzisiaj jest tutaj szkoła muzyczna). Stąd są już dosłownie dwa kroki do dwóch kolejnych pałaców: barokowego Pałacu Sejmu Stanów Pomorskich (dzisiaj Muzeum Narodowe) i Pałacu pod Głowami (dzisiaj XIII Muz). W tym drugim w 1895 roku, podczas wielkich manewrów wojskowych pod Szczecinem mieszkał król Saksonii. Dokładnie w połowie drogi pomiędzy miejscem, gdzie zatrzymał się cesarz Prus Fryderykiem Wilhelmen, który wybrał wtedy zamek i Pałacem Ziemstwa Pomorskiego, gdzie zatrzymał się cesarz Austrii Franciszkiem Józefem I. Właśnie ten ostatni, lada dzień trafi do Akademii Sztuki.