– Sektor kreatywny jest znaczącym elementem strategii rozwoju przedsiębiorczości w Lublinie. Po przemyśle, usługach, start-upach jest czwartym sektorem, który chcemy wspierać – mówi Mariusz Sagan, dyrektor Wydziału Strategii i Obsługi Inwestorów Urzędu Miasta Lublin.
Przemysł kreatywny jest bardzo rozproszony. Obejmuje różne formy działalności: od designu, przez szeroko rozumianą architekturę, po produkcję gier komputerowych i oprogramowania, branżę wydawniczą, ale także modę, czy biznes związany z kulturą.
Z danych urzędu miasta wynika, że w 2015 roku w Lublinie działo 4035 podmiotów, które można zakwalifikować do sektora przemysłu kreatywnego. Najsilniej reprezentowana jest działalność artystyczna, twórcza i kulturalna, a także związana z oprogramowaniem i tworzeniem gier komputerowych. To ponad 50 procent firm z branży.
Silnie reprezentowane jest wzornictwo i design (15, 5 procent) oraz działalność reklamowa (12 proc.). Sprzedaż detaliczna dóbr kultury stanowi 7,4 procent podmiotów, architektura 6, 7 proc., film, wideo i muzyka 3,5 proc., rynek wydawniczy 3, 2 proc., a media 1,3 proc. Udział sektorów kreatywnych w ogólnej strukturze zatrudnienia stanowi już kilkanaście procent i ciągle rośnie.
– To głównie małe firmy, manufaktury, często firmy jednoosobowe. I to jest ich wartość, że ci ludzie samo zatrudniają się, powołują do życia firmy oparte na ich pasjach – mówi Joanna Hołda, dyrektor powstałego w czerwcu 2015 roku Lubelskiego Instytutu Designu. To instytucja, która ma integrować i stymulować rozwój tego sektora.