Ełk czeka na Via Baltica

Choć trasa S61, Via Baltica, ledwie muska południowo-wschodni kraniec Mazur, to dla Ełku i okolicznych gmin niesie nową jakość życia i komunikacji ze światem.

Publikacja: 12.10.2016 23:00

Via Baltica będzie kolejną – obok drogi ekspresowej S7 – kluczową trasą dla regionu.

Via Baltica będzie kolejną – obok drogi ekspresowej S7 – kluczową trasą dla regionu.

Foto: materiały prasowe

Prezydent Ełku Tomasz Andrukiewicz może być z siebie zadowolony. Mazurski fragment międzynarodowej drogi ekspresowej Via Baltica (Warszawa–Łomża–Ełk–Suwałki–kraje nadbałtyckie), nabiera coraz realniejszych kształtów.

Inwestycję sfinansuje Unia Europejska. I to jeszcze z pieniędzy przeznaczonej na projekty w latach 2014–2020. Bruksela w minionym roku zapewniła dofinansowanie kwotą 400 mln euro.

Rządowy priorytet

Od początku dyskusji o nowej drodze za wsparciem pieniędzmi z Unii lobbował ełcki samorząd i sam prezydent. Zanim dekadę temu został prezydentem Ełku, Tomasz Andrukiewicz był ekspertem Związku Powiatów Polskich do spraw projektów oraz uzyskiwania funduszy z Unii Europejskiej oraz ekspertem marszałka Warmii i Mazur do spraw oceny projektów finansowanych z funduszy strukturalnych UE.

Via Baltica, droga ekspresowa mająca oznaczenie S61, jest jednym z priorytetów rządu Prawa i Sprawiedliwości. W połowie roku minister infrastruktury Andrzej Adamczyk podkreślił, że dla resortu „priorytetowe są prace związane z budową międzynarodowych szklaków transportowych na osi północ–południe, to jest via Baltica i via Carpatia”.

„Via Baltica jest jednym z priorytetów krajowych oraz europejskich, m.in. znajduje się w sieci bazowej TEN-T oraz korytarzu sieci bazowej Bałtyk–Morze Północne. W lutym 2016 r. do realizacji skierowano kluczowy odcinek S61 Szczuczyn–granica państwa w Budzisku. Przetargi na wszystkie odcinki liczącego ponad 98 km ciągu S61 zostały ogłoszone 15 kwietnia 2016 r.” – głosi komunikat opublikowany na stronach ministerstwa.

Przez województwo warmińsko-mazurskie przebiega fragment liczący 63 kilometry. Zostanie wykonany z nawierzchni betonowej i ma kosztować 2,35 mld zł.

Za te pieniądze powstanie droga dwujezdniowa w obu kierunkach z dodatkowymi pasami przeznaczonymi do skrętów. Wyznaczone zostaną trzy miejsca do obsługi podróżnych. Wybudowanych zostanie w sumie 88 różnych obiektów inżynieryjnych: mostów, wiaduktów, przejść dla zwierząt. A także cztery węzły pozwalające wjechać i wyjechać z trasy.

Ich koszt to ok. 330 mln zł. Zostały ulokowane w okolicach miejscowości Guty w gminie Szczuczyn oraz pod i w samym Ełku. Węzeł Ełk-Południe znajdzie się między miejscowościami Zdunki i Nowa Wieś Ełcka.

Największy węzeł – Ełk-Wschód – powstanie za gruntami Parku Naukowo-Technologicznego w Ełku, objętymi strefą ekonomiczną i zostanie połączony z obwodnicą miasta. Ostatni węzeł zaplanowany został w okolicach miejscowości Wysokie w gminie Kalinowo.

Nowa jakość życia

– Przebieg tak wyznaczonej trasy ma stosunkowo mały wpływ na środowisko w naszym regionie – zapewnia Tomasz Andruszkiewicz.

Dla mieszkańców wsi z okolic Ełku nowa – i nowoczesna – trasa oznaczać będzie nową jakość życia. Via Baltica ominie wsie Guty Rożyńskie, Dybowo, Borki, Zdunki Nową Wieś Ełcką, Legę, Sędki, Wysokie, Kalinowo, Milewo i Turowo.

Od wielu lat tiry rozjeżdżają mazurskie wioski; hałas i spaliny zatruwają codzienne życie i zamieniają ludziom noce w dnie. Do tego życie przy trasie na Wschód jest niebezpieczne – liczba wypadków rośnie w miarę wzrostu drogowego ruchu towarowego.

We wrześniu w gminach, przez które będzie biegła trasa Via Baltica, odbyły się spotkania informacyjne dla mieszkańców. Decyzję środowiskową dotyczącą tego odcinka wydano w październiku ubiegłego roku. Rolników interesowały sprawy wykupu gruntów pod drogę, ruchu pojazdów rolniczych czy ewentualnego zwiększenia liczby wjazdów na trasę.

Cel: rok 2020

Jak wspomnieliśmy, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) oddział w Olsztynie w kwietniu ogłosiła już przetargi na mazurski odcinek trasy. Zwycięzcy (trasę podzielono na odcinki) nie tylko zbudują drogę, ale też wcześniej ją zaprojektują i uzyskają wszystkie wymagane zezwolenia.

Oprócz ceny – najważniejszego, ale nie jedynego kryterium oceny – duże znaczenie będzie miał proponowany termin realizacji. Oferenci mogą zbudować drogę w terminie nie dłuższym niż 35 miesięcy, ale nie krótszym niż 29. Trzecie kryterium to gwarancja bezwarunkowego dotrzymania terminu.

W lipcu okazało się, że do przetargu zgłosiło się 65 firm.

Olsztyński oddział GDDKiA informuje, że podpisanie umowy planowane jest w trzecim kwartale 2017 roku, a zakończenie robót budowlanych w drugiej połowie 2020 r.

Ponieważ przetargi ogłosiła też białostocki odział GDDKiA to pod koniec 2020 r. ekspresową trasą Via Baltica będzie można przejechać od litewskiej granicy w Budzisku do Suwałk, Ełku i Szczuczyna. To w sumie około 100 km szybkiej, nowoczesnej drogi, których wciąż jest za mało w transportowo najbardziej zaniedbanym kawałku Polski, jakim jest część północno-wschodnia.

Dzięki Via Baltica Ełczanie szybciej dojadą do Warszawy i centralnej Polski. Szybkie połączenie ze stolicą regionu – Olsztynem, wciąż pozostaje w sferze marzeń.

Prezydent Ełku Tomasz Andrukiewicz może być z siebie zadowolony. Mazurski fragment międzynarodowej drogi ekspresowej Via Baltica (Warszawa–Łomża–Ełk–Suwałki–kraje nadbałtyckie), nabiera coraz realniejszych kształtów.

Inwestycję sfinansuje Unia Europejska. I to jeszcze z pieniędzy przeznaczonej na projekty w latach 2014–2020. Bruksela w minionym roku zapewniła dofinansowanie kwotą 400 mln euro.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej