Prezydent Ełku Tomasz Andrukiewicz może być z siebie zadowolony. Mazurski fragment międzynarodowej drogi ekspresowej Via Baltica (Warszawa–Łomża–Ełk–Suwałki–kraje nadbałtyckie), nabiera coraz realniejszych kształtów.
Inwestycję sfinansuje Unia Europejska. I to jeszcze z pieniędzy przeznaczonej na projekty w latach 2014–2020. Bruksela w minionym roku zapewniła dofinansowanie kwotą 400 mln euro.
Rządowy priorytet
Od początku dyskusji o nowej drodze za wsparciem pieniędzmi z Unii lobbował ełcki samorząd i sam prezydent. Zanim dekadę temu został prezydentem Ełku, Tomasz Andrukiewicz był ekspertem Związku Powiatów Polskich do spraw projektów oraz uzyskiwania funduszy z Unii Europejskiej oraz ekspertem marszałka Warmii i Mazur do spraw oceny projektów finansowanych z funduszy strukturalnych UE.
Via Baltica, droga ekspresowa mająca oznaczenie S61, jest jednym z priorytetów rządu Prawa i Sprawiedliwości. W połowie roku minister infrastruktury Andrzej Adamczyk podkreślił, że dla resortu „priorytetowe są prace związane z budową międzynarodowych szklaków transportowych na osi północ–południe, to jest via Baltica i via Carpatia”.
„Via Baltica jest jednym z priorytetów krajowych oraz europejskich, m.in. znajduje się w sieci bazowej TEN-T oraz korytarzu sieci bazowej Bałtyk–Morze Północne. W lutym 2016 r. do realizacji skierowano kluczowy odcinek S61 Szczuczyn–granica państwa w Budzisku. Przetargi na wszystkie odcinki liczącego ponad 98 km ciągu S61 zostały ogłoszone 15 kwietnia 2016 r.” – głosi komunikat opublikowany na stronach ministerstwa.