Jest też powód prozaiczny: wiosną udało się przecież po miesiącach burzliwych negocjacji przekształcić Kompanię Węglową, czyli największą w Europie spółkę w górniczej branży, w Polską Grupę Górniczą. Miał być to początek prawdziwej restrukturyzacji sektora, która przynieść miała wyglądane – ale nie widziane od lat – zyski.
Mija pół roku. Wydaje się, że to dobry moment na pierwsze podsumowania. Ale nie w PGG. Spółka nie informuje o tym, czy osiągane wyniki zgodne są z założonym biznesplanem, a informacje o przygotowywanej aktualizacji tego dokumentu przeciekają do dziennikarzy wyłącznie nieoficjalnymi kanałami. „Restrukturyzacja jest procesem ciągłym, którego efekty będzie można oceniać w dłuższej perspektywie czasowej” – ogłosił niedawno w PAP rzecznik górniczej firmy.