Mieszkańcy Szczecina muszą za metr sześcienny wody zapłacić ponad 11 zł – wynika z opublikowanego przez Najwyższą Izbę Kontroli raportu na temat cen usług za odprowadzanie wody i ścieków w Polsce. Taniej jest m.in. w Białymstoku, Krakowie, Lublinie i we Wrocławiu. W Polsce ceny za dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków w ciągu ostatnich ośmiu lat poszły w górę aż o 60 proc.
– Obciążenie budżetów domowych kosztami usług przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych osiągnęło już poziom, powyżej którego zostanie naruszona, wynikająca m.in. z traktatu akcesyjnego, zasada dostępności cenowej usług (przyjmuje się, że obciążenia budżetu rodziny z tytułu opłat za wodę i ścieki nie powinny przekroczyć 3 proc. dochodów netto) – alarmują kontrolerzy NIK.
Z raportu wynika, że tak wysokie ceny jak w Szczecinie są jeszcze w Poznaniu. Z taką jednak różnicą, że Poznaniacy takie kwoty za wodę płacą dopiero w tym roku. Szczecinianie natomiast mieli najwyższe opłaty już od lat.
Z tezą postawioną przez NIK nie zgadzają się natomiast władze Zakładu Wodociągów i Kanalizacji – ZWiK Szczecin. – Raport NIK dotyczył zaledwie ośmiu przedsiębiorstw wodociągowych w Polsce. Tego typu przedsiębiorstw jest w kraju kilkaset. Dostarczanie wody i odbiór ścieków w Szczecinie nigdy nie były najdroższe w Polsce – oponuje Piotr Landowski, rzecznik Zakładu.
Ale tanio też nie jest. Dlaczego? Otóż podstawą do wyliczania cen za tego typu usługi są takie przychody, które gwarantujące zapewnienie ciągłości dostaw odpowiedniej jakości wody oraz odprowadzanie i oczyszczanie ścieków. Przychody muszą pokryć koszty przedsiębiorstwa, na które składają się m.in. spłaty rat kapitałowych i odsetek od zaciągniętych kredytów i pożyczek.