– Na Górnym Śląsku jest on legendą. Wyzwaniem pozostaje jednak odbudowa marki poza województwem. Ostatni mecz Polska-Słowacja odbył się na stadionie w 2009 roku. Potem trwała modernizacja. Obiekt zatem zniknął na długo z mapy wydarzeń sportowych i koncertowych w kraju i trzeba będzie to przywrócić – przyznaje Witold Trólka, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego.
To samorząd odpowiada za inwestycję, która należy do jednej z największych na terenie województwa. Ciągnie się już od ponad 20 lat.
Od siedmiu lat obiekt jest wyłączony jest z użytkowania, bo rozpoczęło się zadaszanie widowni oraz budowa niezbędnej infrastruktury. Początkowo szacowano, że te prace będą kosztować 250 mln zł, jednak z czasem kwota rosła, bo rósł i zakres prac. Rozszerzono go m.in. o budowę nowej trybuny zachodniej stadionu, czy wprowadzenie na obiekt funkcji lekkoatletycznej.
W sierpniu sejmik województwa śląskiego zwiększył wartość kosztorysową prac do 650 mln zł. – Na wzrost kosztów oraz zmiany terminów miała wpływ awaria konstrukcji zadaszenia, jaka wydarzyła się w lipcu 2011 podczas podnoszenia konstrukcji – mówi Witold Trólka.
Powoli remont obiektu zmierza jednak ku końcowi. W tym roku rozstrzygnięto trzy przetargi. Pierwszy dotyczył robót elektrycznych oraz tzw. prac niskoprądowych. Drugi, dokończenia prac architektoniczno-budowlanych, konstrukcyjnych oraz instalacyjnych i sanitarnych w pomieszczeniach stadionu.