Wakacje to czas, gdy do agencji nieruchomości często zaglądają studenci. – Zaczął się okres wzmożonej aktywności wśród studentów szukających mieszkań – przyznaje Katarzyna Pawłowska, wrocławski doradca ds. nieruchomości z WGN-Nieruchomości. A jak mówi Kasper Haraf, ekspert agencji Nowodworski Estates gorący okres na rynku nieruchomości do wynajęcia rozpoczął się na początku lata.
Rosną standardy
Zdaniem Katarzyny Pawłowskiej największym zainteresowaniem wśród studentów cieszą się mieszkania trzypokojowe, a drugim poszukiwanym typem są kawalerki. Duże mieszkania studenci wynajmują dla kilku osób. – To bardzo popularna i korzystna dla studentów opcja. Zazwyczaj decydują się na wynajęcie ze znajomymi lub poszukują współlokatorów na portalach z ogłoszeniami o nieruchomościach-tłumaczy Kasper Haraf. Dodaje, że powodzeniem cieszą się większe mieszkania 3 i 5 pokojowe, o przeciętnym standardzie i zlokalizowane blisko kampusów uczelnianych. Ekspert dodaje, że bardzo często na jeden pokój przypada po 2- 3 osoby, więc koszt takiego mieszkania dzielony jest na wszystkich współlokatorów i tym samym obniża się kwota. A Katarzyna Pawłowska mówi, że osoby, które rozpoczęły poszukiwania mieszkań w lipcu, mogły liczyć na szerszy wybór mieszkań.
Zamiast akademików
Wynajęcie pokoju czy mieszkania dla studentów jest coraz powszechniejszą alternatywą dla akademików we Wrocławiu. Miejsca w nich wcale do tanich nie należą. Do najdroższych zaliczają się takie obiekty jak Kredka czy Ołówek należące do Uniwersytetu Wrocławskiego. Tam wynajęcie pokoju jednoosobowego kosztuje już 900 zł. W innych domach UWr miejsca są tańsze, ale nie aż, tak, by konkurować z najmem na wolnym rynku. Uczelnia tłumaczy, że podnosi ceny, bo drożeją opłaty za wodę, prąd, czy ogrzewanie. Ale i tak spodziewa się, że nie będzie brakowało chętnych do zamieszkania w jej domach.